2 kwietnia mija 9. rocznica śmierci Jana Pawła II, a już za cztery tygodnie odbędzie się kanonizacja polskiego papieża. Czy fakt, że dochodzi do niej tak szybko, to wynik wyjątkowej roli Jana Pawła II w Kościele, jego nadzwyczajnych cnót, czy też efekt innych czynników, o których się nie mówi?
Nie ma tu żadnych ukrytych powodów. W dniu śmierci Jana Pawła II było powszechne przekonanie, że umarł człowiek święty. Pogrzeb, w którym uczestniczyło ponad 4 miliony osób, był największym tego typu zgromadzeniem w historii współczesnej. Kościół szybko odpowiedział na powszechne oczekiwanie, dotrzymując oczywiście wszelkich procedur związanych z procesami beatyfikacyjnymi i kanonizacyjnymi, ale też powracając do tego, co działo się w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, gdy przekonanie ludu decydowało o tym, że ktoś zostawał świętym.
To znaczy, że w przypadku innych głów Kościoła w XX wieku nie było przekonania wiernych co do świętości papieży? Pamiętajmy, że to pierwsza kanonizacja papieża od czasu Piusa X, który zmarł dokładnie 100 lat temu, a w poczet świętych został przyjęty lat temu 60...
Nie zgodzę się z taką opinią. Kanonizacji nie było, ale były procesy beatyfikacyjne papieży. Wiek XX w historii papiestwa był wiekiem złotym, szczęśliwym dla Kościoła. Naprawdę mieliśmy wybitnych papieży, ich procesy beatyfikacyjne i kanonizacyjne albo się zakończyły, albo się toczą. Oczywiście, tak szybka kanonizacja to jest ewenement. Zapewne byli papieże równi świętością Janowi Pawłowi II, ale znaczenie ma to, że żyjemy w czasach postępującej globalizacji. W globalnym świecie śmierć Jana Pawła II odbiła się szerokim echem. Wcześniej, gdy nie było środków masowego przekazu, świętość nie była tak powszechnie znana.
Nie ma Pani wrażenia, że paradoksalnie właśnie teraz w Polsce kult Jana Pawła II zaczyna blaknąć?
Oczywiście, że pamięć o Janie Pawle II się zmienia, to normalne, że przestajemy płakać. Porównuję to do pamięci o rodzicach. Po ich śmierci są silne emocje, a po kilku latach to się zmienia, choć wciąż pozostają w pamięci. Pozostają też nauki rodziców, do których się dalej odwołujemy w życiu. Ważne jest, żeby ludzie wracali do tekstów Jana Pawła II, żeby młodzi ludzie, którzy nie mieli z nim styczności, mieli szansę go poznawać.
Razem z Janem Pawłem II 27 kwietnia kanonizowany będzie Jan XXIII. Przypadek, czy ważny komunikat, symbol?
To symboliczna decyzja. Ci papieże są sobie bliscy. Jan XXIII rozpoczął Sobór Watykański II, zaś Jan Paweł II w nim uczestniczył, a umierając napisał w testamencie, że dziedzictwo tego soboru jest najważniejszą rzeczą do realizacji dla następców. Oni w podobny sposób widzieli priorytety Kościoła i potrzebę jego odnowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?