Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo Sebastiana Kulika. Sąd w Piotrkowie ogłosił wyrok

Marek Obszarny
Dariusz Śmigielski/archiwum Dziennika Łódzkiego
Po 25 lat dla Włodzimierza B. i Romana J., 5 lat więzienia dla Michała L. - Sąd Okręgowy w Piotrkowie ogłosił wyrok na zabójców Sebastiana Kulika

Obrońcy Włodzimierza B. w mowach końcowych mnożyli wątpliwości. Próbowali zdyskredytować wyjaśnienia niespełna 17-letniego w dniu zbrodni Michała L., jedynego z trzech oskarżonych, który przyznał się do współudziału w zabójstwie i obciążał dwóch pozostałych. Wskazywali też na paradoks zacierania śladów krwi ofiary w miejscu zabójstwa przy jednoczesnym pozostawianiu ich w innych miejscach. Przypomnieli wątpliwości, dotyczące powstania obrażeń - według relacji Michała L. Sebastian był bity od tyłu kluczem hydraulicznym, ale obrażenia miał z przodu z lewej strony twarzoczaszki.

CZYTAJ TEŻ: Brutalne zabójstwo 27-latka z Opoczna: "Ciało chciałem wrzucić do pustego grobowca"

- Tak kłamać, jak on nas tu oskarża, to nie do pomyślenia - mówił w ostatnim słowie Włodzimierz B. - Padłem ofiarą zmowy, wykorzystali perfidnie moje zaufanie - mówił z kolei Roman J., wskazując na Michała L., jego ojca Andrzeja i Annę Ch. (ich zeznania potwierdzają wersję Michała L.). On sam powiedział tylko: - Żałuję tego, co zrobiłem, proszę o łagodny wymiar kary.

Sąd dał wiarę jego wyjaśnieniom, które ocenił jako konsek-wentne, logiczne i spójne.- Michał L. nie miał powodów fałszywie oskarżać pozostałych i siebie, nie mógł wiedzieć o szeregu szczegółów, które ujawnił, a które znajdują potwierdzenie w opiniach biegłych - podkreślił sędzia Sławomir Cyniak, przewodniczący składu orzekającego.

Wszystko działo się 23 stycznia 2012 roku. Sebastiana kluczem hydraulicznym zaatakował Roman J. Nieprzytomnego wrzucili do wanny, a gdy się ocknął, Michał L. i Roman J. przytrzymywali go, a Włodzimierz B. udusił. Ciało wrzucili do studzienki głową w dół. Nogi obcięli na wysokości ud, bo się nie mieściły. B. spalił je w piecu...

Poza karami więzienia (Michałowi L. sąd nadzwyczajnie złagodził karę) rodzinie ofiary zasądzono zadośćuczynienie - łącznie po 120 tys. zł od Włodzimierza B. i Romana J. oraz 30 tys. zł od Michała L. Wyrok jest nieprawomocny. Obrońcy zapowiadają apelację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki