Wystarczy przesłać e-mail, w którym znajduje się imię, nazwisko, adres i numer telefonu, a jest duże prawdopodobieństwo, że w odwiedziny przyjdzie John Godson. Niezależny kandydat na prezydenta Łodzi z łodzianami o ich problemach chce rozmawiać w przyjaznej dla nich przestrzeni, czyli w ich własnych czterech ścianach. Jak mówi, zgłoszeń jest sporo, zatem nie będzie w stanie ze wszystkich zaproszeń skorzystać.
Łódzki poseł nie zamierza także wycofać się z wyborów na prezydenta Łodzi. W czwartek od Wojciecha Bednarka, jednego z liderów KWW "Łodzianie bez Partii", otrzymał propozycję, wedle której miałby wycofać się z wyborów na prezydenta, poprzeć kandydata "Łodzian bez Partii", czyli Piotra Bilińskiego", i wystartować z tegoż komitetu z numerem 1 w swoim okręgu do Rady Miejskiej.
CZYTAJ: "Łodzianie bez Partii" namawiają Johna Godsona, żeby "zaniechał startu na prezydenta Łodzi"
- Bardzo dziękuję za tę ofertę, ale nie skorzystam z niej - mówi Godson. - Zamierzam zaproponować wycofanie się z wyborów panu Bilińskiemu. Otrzymałby numer 1 do Rady Miejskiej z mojej listy w swoim okręgu, zaproponowałbym mu także stanowisko wiceprezydenta Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?