Zwierząt nie brakuje na willi Leopolda Kindermanna przy ulicy Wólczańskiej 31/33, uważanej za perłę secesji w Polsce. Zwierzęta zdobią elewację rezydencji na prawo od wejścia przez portyk z kolumnami stylizowanymi na jabłonie. Spod korzeni wychyla się lis, a wyżej na gałęziach dostrzeżemy wiewiórkę i tajemnicze ptaki. Jakie?
Nikt nie wie, bo nie znamy ich kolorów, ale sylwetką przypominają gile.
Brat Leopolda - Juliusz - miał pałac przy ulicy Piotrkowskiej 137/139. Jego ozdobą jest witraż przedstawiający malowniczy pejzaż z dwoma łabędziami płynącymi przez jezioro w blasku zachodzącego słońca.
Nad wejściem do hotelu Savoy przy ulicy Traugutta, zobaczymy trzy pawie: jednego w oknie a dwa nad nim. Ptaki patrzą się na siebie, a ich ogony spływają wzdłuż okien.
Kolejne zwierzęta możemy napotkać na pałacyku Reinhar-dta Bennicha przy ulicy Gdańskiej 89. Rezydencja od dawna nazywana jest pałacem Pod Ptasimi Głowami, gdyż ozdobą jej fasady są dwie duże sowy z rozłożonymi skrzydłami. Jedna frunie tuż nad bramą, a druga między oknami parteru i piętra. Na elewacji budynku można dodatkowo wypatrzyć jeszcze nietoperza.
Sowa z rozpostartymi skrzydłami czuwa również nad dawnym kinem Odeon przy ulicy Tuwima 4. Fasada budynku niedawno została odnowiona i sowa jest bardzo dobrze widoczna.
Inne zwierzęta, które umieszczono na łódzkich zabytkach to pszczoły. Krążące wokół ula owady i sowę czuwająca nad nimi umieszczono na fasadzie dawnego gimnazjum niemieckiego u zbiegu alei Kościuszki i ulicy Zamenhofa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?