Łódź straciła 60 mln zł na rewitalizację?

Chodzi o pieniądze z Unii Europejskiej na program "Rewitalizacja śródmiejskiego obszaru Łodzi w obrębie ulic Piotrkowska-Tuwima-Kilińskiego-Piłsudskiego". O dofinansowanie starały się władze Łodzi przez Urząd Marszałkowski. Z powodów formalnych istnieje ryzyko, że Łódź straci szanse na dofinansowanie środkami unijnymi.

- Projekt, który Miasto Łódź chce realizować jest duży i skomplikowany. Miasto nie zdołało złożyć w terminie kompletnego wniosku. W tej sytuacji nie było innej możliwości, jak tylko wniosek odrzucić - mówi Joanna Blewąska, rzecznik prasowy Marszałka Województwa Łódzkiego. - Wiemy, że miasto stara się znaleźć rozwiązanie z tej sytuacji - dodaje.

Rzeczniczka prezydenta Łodzi przekazała nam stanowisko w tej sprawie. - Nie dostaliśmy jeszcze oficjalnej decyzji z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. Czekamy na dokumenty. Wiceprezydent Radosław Stępień twierdzi, że sprawa nie jest zakończona. Ten projekt, już od początku jego tworzenia, czyli od 2007 roku, wyglądał na trudny i sprawiał liczne problemy. - mówi Halszka Karolewska.

- Największym była kwestia rewitalizacji w ramach projektu budynków, które należą do wspólnot mieszkaniowych (czyli nie są w 100 procentach własnością miasta - przyp. red.). Jednak projekt nie przestał istnieć. Zostanie po prostu inaczej rozpisany. Rewitalizacja we wspólnotach powinna być realizowana oddzielnie - dodaje.

Kto poniesie konsekwencje utraty pieniędzy z dofinansowania? Gdy dostaniemy dokumenty na pewno zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za projekt. Przed wiceprezydentem Stępniem za temat odpowiadał były wiceprezydent Arkadiusz Banaszek (26 kwietnia został dyrektorem departamentu architektury Urzędu Miasta Łodzi - przyp. red.).

Projekt miał kosztować około 100 mln zł. Miasto mogło dostać 60 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej.

CZYTAJ TEŻ: Łódź miastem pięknych kamienic?