Prawdopodobnie już wkrótce na lotniskach zostaną wprowadzone opłaty za bezpieczeństwo. Zgodnie z uchwalonym niedawno nowym prawem lotniczym, to zarządzający portami mają zapewnić tam bezpieczeństwo. Mogą to zrobić sami, czyli rozbudować Straż Ochrony Lotniska, lub wynająć firmę zewnętrzną.
W przypadku łódzkiego lotniska kontrolę bezpieczeństwa będą przeprowadzać pracownicy Straży Ochrony Lotniska.
- Trzeba zatrudnić i przeszkolić ludzi. Jeszcze za wcześnie, by określić ile to dokładnie będzie u nas kosztować - mówi Ewa Bieńkowska, rzeczniczka łódzkiego lotniska.
Prace legislacyjne nad przygotowanym przez rząd projektem zmian w prawie lotniczym trwały blisko dwa lata. Zgodnie z nowymi przepisami, Straż Graniczna przestaje odpowiadać za część zadań związanych z kontrolą osób, bagażu, ładunków, poczty itd.
Te zadania przejmie zarządzający lotniskiem. W gestii Straży Granicznej pozostanie m.in. odprawa paszportowa, odpowiedzialność za ochronę granicy państwa i nadzór nad kontrolą bezpieczeństwa.
O konsekwencjach zmian w prawie i ochronie lotnictwa cywilnego rozmawiali w ubiegłym tygodniu przedstawiciele polskich lotnisk w Międzynarodowym Porcie Lotniczym w Pyrzowicach.
- Na całym świecie kontrole bezpieczeństwa pochłaniają coraz więcej pieniędzy. Jest to skutkiem wprowadzenia nowych standardów i cen coraz nowocześniejszych urządzeń - mówił Artur Tomasik, prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego. - Te rosnące koszty na pewno będziemy musieli zrównoważyć przychodom. Niewykluczone, że w najbliższym czasie będziemy mieli w Polsce opłatę za bezpieczeństwo, która jest stosowana w wielu krajach Europy Zachodniej. Myślę, że te koszty na pasażera wyniosą 2-3 euro w naszych portach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
