Byli kontrolerzy łódzkiego MPK walczą o odzyskanie pieniędzy. Przed łódzkim sądem pracy stanął w czwartek m.in. były kierownik sekcji kontroli biletów Grzegorz J. Jego zeznania - złożone pod przysięgą - rzuciły nowe światło na sytuację.
Pozew w sądzie pracy złożył pan Robert, były pracownik MPK, który domaga się wypłacenia przez MPK kwoty ponad 50 tys. zł. Z kolei przed Sądem Okręgowym w Łodzi toczy się proces z powództwa pana Pawła, innego byłego kontrolera biletów.
- Domagam się wypłaty ponad 120 tys. zł - mówi pan Paweł. Twierdzi, że MPK celowo nie ściąga pieniędzy z mandatów. - Firma nie ściąga należności mandatowych, nie rozlicza się z nami, mimo że w umowie między spółką a miastem zobowiązano się do windykacji wierzytelności aż do skutku - twierdzi mężczyzna. Wylicza, że przez półtora roku straty MPK z powodu nieściągniętych mandatów, które osobiście wystawił, to kwota ponad 290 tys. zł.
Obaj byli kontrolerzy zarzucają też MPK fałszowanie wewnętrznej dokumentacji. Dyspozytorzy mieli przypisywać w systemie ewidencjonowania mandatów konkretne numery blankietów nie tym, którzy je wystawili, a innym kontrolerom. Sprawa wyszła na jaw, gdy kontrolerzy, bazując na własnych zapiskach, poprosili o wyjaśnienie, czemu mandaty, które wypisali, są przypisane innym pracownikom.
Miejski przewoźnik odpowiedział obu byłym kontrolerom, że nie można sporządzić dokładnego zestawienia mandatów, gdyż bazy elektroniczne uległy trwałemu uszkodzeniu.
- Dane elektroniczne, przechowywane na dysku komputera, w roku 2011 uległy uszkodzeniu w stopniu uniemożliwiającym ich otworzenie - mówi Sebastian Grochala, rzecznik łódzkiego MPK.
Zachowała się jednak część dokumentacji w formie papierowej. Na jej podstawie kontrolerzy próbują odzyskać pieniądze od spółki. Nie jest to łatwe.
- W czasie rozprawy Grzegorz J. przedstawił dotychczas pięć zestawień moich mandatów. Wszystkie sprzeczne ze sobą. Na pytanie sądu, czy są to zestawienia generowane przez system, odpowiedział, że wprowadził kosmetyczne poprawki - mówi pan Robert.
Kolejny wątek w sprawie dotyczy złego przechowywania danych osobowych pasażerów miejskiego przewoźnika.
- Grzegorz J. podczas składania w sądzie pracy zeznań powiedział m.in. że "bazy danych pasażerów z lat 2008-2010 nie były zgłoszone do GIODO (generalnego inspektora ochrony danych osobowych - red.)" - mówi pan Robert.
Co na to MPK?
- Do 3 lipca 2009 roku administratorem zbioru danych osobowych, przetwarzanych przez MPK-Łódź, był Zarząd Dróg i Transportu. Zbiór danych, którego w późniejszym okresie administratorem było MPK-Łódź, został zgłoszony do GIODO - mówi Sebastian Grochala. Zbiór danych zgromadzonych do 3.07.2009 został w obu formach przekazany do ZDiT.
24 listopada br. do Prokuratury Łódź-Śródmieście wpłynęło jeszcze jedno zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego na ukrywaniu, niszczeniu bądź usuwaniu dokumentów pracowniczych przez kolejnego kierownika działu obsługi klienta Witolda Ł.
Zdaniem kontrolerów ukrywanie, niszczenie dokumentów tak papierowych, jak i elektronicznych w łódzkim MPK jest na porządku dziennym.
- Pracowałem nawet po kilkanaście godzin dziennie - mówi pan Paweł. - Gdyby firma ściągnęła pieniądze z wystawianych przeze mnie wezwań, zarobiłaby grube pieniądze - dodaje pan Paweł.
Osoba wówczas odpowiedzialna również za administrowanie danymi - Grzegorz J. - nie pełni już funkcji kierowniczej w łódzkim MPK.
- Jest zatrudniony w dziale obsługi klienta MPK-Łódź. W związku z tym ma dostęp do danych osobowych, a co za tym idzie posiada stosowne upoważnienia do przetwarzania danych zawartych w tych zbiorach - mówi Sebastian Grochala. - Dane pasażerów zabezpieczane są na kilku poziomach. Począwszy od serwerowni z kontrolą dostępu, rejestracją wejść / wyjść do tego pomieszczenia. Cały proces dotyczący zabezpieczania i bezpieczeństwa danych związany jest z wdrożoną w MPK polityką bezpieczeństwa informacji .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?