Co z remontem "Cyganki" w Parku Julianowskim w Łodzi? Budynek "straszy od lat" ZDJĘCIA

"Cyganka" to obiegowa nazwa budynku dawnego zespołu folwarczno-dworskiego Juliusza Heinzla przy ul. Zgierskiej 139. To murowany budynek połączony z zadaszaną częścią drewnianą. W czasie okupacji Niemcy urządzili tu restaurację, po wojnie obok powstał plac zabaw dla dzieci, a "Cyganka" stała się miejscem potańcówek i zabaw łodzian. Po 1989 roku funkcjonował tam przez pewien czas prywatny bar. Już nie istnieje, a budynek od lat popada w ruinę.

O przywrócenie dawnych funkcji i remont walczy Stowarzyszenie "Po Staremu". W sieci zaś pojawiła się petycja z apelem o remont.

Wierzymy, że pośród wielu potrzebnych inwestycji, którymi zajmuje się miasto, znalazłoby się miejsce na niezwłoczne podjęcie działań rewitalizacyjnych, które w pierwszym etapie zabezpieczyłyby budynek przed postępującą dewastacją, a w drugim etapie doprowadziły do gruntownego wyremontowania obiektu, które pozwoliłoby na jego użytkowanie przez mieszkańców Łodzi. (...) Ten wyjątkowy obiekt buduje tożsamość nie tylko mieszkańców osiedla, ale każdego, kto czuje głębszą relację z Łodzią i jej historią. Uważamy, że jeśli rewitalizacja Cyganki powiodłaby się, to mogłaby ona stać się nowym miejscem spotkań ludzi oraz ogniskiem kulturalnym w parku i na całym osiedlu, gdzie w sposób oddolny oraz poprzez fundacje i stowarzyszenia organizowane byłyby interesujące wydarzenia kulturalne, warsztaty i koncerty. Wszyscy podpisani pod tą petycją wierzymy, że potencjał tego miejsca jest ogromny, a odbudowanie Cyganki miałoby niebagatelny wpływ na zacieśnienie relacji między mieszkańcami osiedla - czytamy we fragmencie petycji.

O to, co w sprawie remontu "Cyganki" robią władze Łodzi, pyta też opozycyjny radny Tomasz Anielak.

"(...) Pozostawienie budynku w obecnym stanie, co trwa już od wielu lat, nie tylko wpływa na estetykę tego miejsca, ale może stanowić zagrożenie dla przebywających tam osób. Bliskość placu zabaw i spore zainteresowanie mieszkańców spędzaniem czasu w Parku Julianowskim, powinny być wystarczającym powodem o zadbanie o to miejsce." - zwraca uwagę władzom Łodzi radny Tomasz Anielak.

Radny dopytuje też, "jak można było doprowadzić do sytuacji, w której nie wykorzystuje się potencjału miejsca, pozostawiając straszący budynek przez tyle lat".

Co na to władze Łodzi? Wiceprezydent Małgorzata Moskwa-Wodnicka (Nowa Lewica) odpowiada, iż Zarząd Lokali Miejskich nieruchomość "na bieżąco zabezpiecza przed wejściem osób niepożądanych", ale póki co miasto nie ma źródła finansowania rewitalizacji.

"Remont i przebudowa budynku dawnej restauracji "Cyganka" wraz z przywróceniem funkcji gastronomicznej oraz nadaniu nowych funkcji - turystycznych i artystycznych na potrzeby realizacji wydarzeń kulturalnych, zostały uwzględnione w przygotowanym w 2020 roku projekcie pn.: "Szlak Doliny Sokołówki". Koncepcja rewaloryzacji stanowiła część aplikacji o środki zewnętrzne m.in. z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego. Miasto poszukuje środków na sfinansowanie projektu w ramach dostępnych naborów i konkursów" - brzmi odpowiedź.

Pod petycją on-line o odnowienie obiektu podpisało się jak dotąd blisko 300 osób.