Intel zapewnia: Mamy długoterminowy plan dla inwestycji pod Wrocławiem
Rząd Donalda Tuska ma zwlekać z udzieleniem wsparcia dla inwestycji Intela w Miękini. Wcześniej deklarowana kwota wynosiła 6 miliardów złotych. To ok. 30 proc. całej kwoty, jaką pochłonie budowa zakładu. Aleksandra Bojanowska, menadżerka ds. komunikacji w firmie zapewnia, że przyszłość zagrożona nie jest.
- Podążamy zgodnie z harmonogramem, który został obrany wcześniej. Nie mamy jakichkolwiek informacji dotyczących opóźnień. Zagrożeń nie dostrzegamy – mówi.
Wątpliwości nie ma również Greg Anderson, dyrektor generalny Zakładu Integracji i Testowania Półprzewodników Intela w Polsce.
- Mamy długoterminowy plan dla tego miejsca. Zaczyna się od pierwszej fabryki, przy której obecnie pracujemy nad projektem i planujemy rozpoczęcie budowy w 2025 roku. Przewidujemy, że ta fabryka przyniesie co najmniej 2000 miejsc pracy w regionie. 1/3 z nich będą stanowić inżynierowie, a reszta – technicy – mówi w rozmowie z Gazetą Wrocławską Greg Anderson.
Intel chce współpracować z lokalną społecznością
Na początku lutego Greg Anderson wraz z zespołem, wzięli udział w wolontariacie – w akcji zorganizowanej przez ośrodki kultury i urzędy miejskie w Środzie Śląskiej oraz w Miękini. W obu gminach spotkał się z dziećmi, które miały okazję zdobyć wiedzę na temat istoty półprzewodników we współczesnej technologii, skorzystać z gogli VR i usłyszeć „Bajki Zaktualizowane” z Kopciuszkiem budującym roboty itp.
Integracja półprzewodników to istotny proces ich konstrukcji. Są one obecne w samochodach, w elektronice użytkowej, np. komputerach osobistych, a także serwerach internetowych, nawet w sprzęcie medycznym i samolotach. Krótko mówiąc: w każdym urządzeniu, w którym stosuje się chipy.
- Intel istnieje od ponad 50 lat i będzie tu przez wiele kolejnych. Dlatego jesteśmy bardzo zależni od kolejnego pokolenia, które przejmie stery i będzie kontynuować naszą pracę. Musimy zacząć to już w bardzo młodym wieku, aby zainspirować młodych ludzi do zostania inżynierami – dodaje Greg Anderson.
Dyrektor zakładu podkreślił, że wielka inwestycja to nie tylko miliardy złotych oraz nowe miejsca pracy.
- Dla dużych korporacji, takich jak Intel, łatwo jest przyjść do małej społeczności i mówić o wielkości inwestycji, liczbie miejsc pracy i pozytywnym wpływie gospodarczym. Ale wtedy zbyt łatwo można stać się bezosobową korporacją. A to nie znajduje się na liście wartości Intela. Dlatego angażujemy się w naszą społeczność. Chcemy, aby wiedziała ona, że jesteśmy ludźmi takimi samymi jak wszyscy inni. Jesteśmy jej częścią, nie tylko wpływamy na lokalny rynek, ale też z niego korzystamy – nadmienia nasz rozmówca.
Intel podejmie również współpracę z ośrodkami naukowymi w Polsce. Na Politechnice Wrocławskiej dąży do otwarcia kierunku ułatwiającego absolwentom podjęcie pracy w Miękini.
- Szczególną uwagę poświęcam spotkaniom i rozmowom z kadrami uniwersytetów, różnymi społecznościami tutaj na Dolnym Śląsku i w Warszawie. Jak przygotować studentów do pracy w Intelu jako inżynierów? Obejmiemy naszymi programami również szkoły średnie, a nawet szkoły podstawowe. Jestem absolutnie przekonany, że wartościowe talenty z polskich uczelni zaspokoją wszystkie potrzeby Intela i będziemy w stanie uruchomić inwestycję zgodnie z planem, przynosząc zyski dla ludzi wokół – zakończył Anderson.
Intel oficjalnie złożył wniosek o udzielenie pomocy
„Intel złożył do Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu S.A. informację o projekcie. Po wstępnej akceptacji przez PaiH amerykańska firma złoży do Ministra Cyfryzacji wniosek o udzielenie pomocy publicznej” – podało Ministerstwo Cyfryzacji.
- Konsekwentnie realizujemy proces, którego efektem będzie jedna z największych inwestycji zagranicznych w Polsce związana z kluczowymi technologiami. Po złożeniu przez Intel do PAIiH informacji o projekcie, złożyliśmy wniosek prenotyfikacyjny do UOKiK o zamiarze udzielania pomocy publicznej – powiedział Dariusz Standerski, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
Prenotyfikacja to postępowanie w sprawach dotyczących pomocy publicznej. W przypadku pomocy dla Intela postępowanie będzie prowadzone między Polską a Komisją Europejską oraz zainteresowaną firmą.
W tym czasie strony postępowania mają możliwość nieformalnego i poufnego przedyskutowania prawnych i ekonomicznych aspektów dotyczących projektu przyznania pomocy.
- W całej Polsce, nie tylko na Dolnym Śląsku, przyjęto nas niezwykle ciepło, niezależnie od tego, gdzie się udaliśmy. Czujemy bardzo silne wsparcie społeczności dla naszego projektu i jesteśmy pewni, że odniesie on wielki sukces. Nie tylko dla Intela, ale także dla osób tutaj, całej Polski i Unii Europejskiej - wspomniał Greg Anderson.
Planowane uruchomienie zakładu jest datowane na 2027 rok.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?