Jedyna synagoga w Łodzi wpisana do rejestru zabytków. Jej właściciele mają proces w sądzie. O co oskarżyła ich prokuratura?

Jest to bardzo ważne w sytuacji, gdy synagoga trafiła na… wokandę sądową. Chodzi o to, że prokuratura oskarżyła dwoje jej właścicieli, że nie ratują świątyni, która jest coraz bardziej zdewastowana i zrujnowana. Stąd sensacyjny proces karny toczący się w Sądzie Rejonowym Łódź – Śródmieście. Razem z synagogą, która do tej pory była w ewidencji zabytków, do rejestru wpisano kamienicę pod tym samym adresem.

Zobacz więcej zdjęć

- Zakończenie postępowania w tej sprawie pozwoli na objęcie tych dwóch obiektów najwyższą formą ochrony, jaką jest wpis do rejestru. Za jego sprawą wojewódzki konserwator zabytków zyska szersze narzędzia prawne umożliwiające egzekwowanie od właściciela przestrzegania przepisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. W toku prowadzonego postępowania zgromadzono obszerny materiał dowodowy obejmujący m.in.: dokumentację konserwatorską czy dokumentację o charakterze geodezyjno-prawnym – poinformowała nas Daria Błaszczyńska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.

Chodzi o mającą dużą wartość artystyczną i historyczną synagogę zbudowaną na początku XX wieku przez rodzinę Reicherów. Było o niej głośno m.in. wiosną 1998 roku, kiedy odwiedził ją prezydent Czech Vaclav Havel. Niestety, potem było coraz gorzej i dziś ten cenny obiekt wymaga gruntownego remontu.

Przeczytaj też o wpisaniu do rejestru zabytków willi Juliusza Teodora Heinzla przy ul. Bema w Łodzi

Stąd proces. Oskarżeni to właściciele posesji z synagogą: 74-letnia Danuta K. i 72-letni Wojciech G. Prokuratura zarzuca im, że nie dopełnili obowiązku utrzymania obiektu w należytym stanie technicznym i estetycznym zgodnie z przepisami prawa budowlanego. W ten sposób dopuścili do nadmiernego pogorszenia właściwości użytkowych i sprawności technicznej w zakresie bezpieczeństwa konstrukcji i możliwości właściwego utrzymania stanu technicznego obiektu. Oskarżonym, którzy nie przyznają się do winy, grozi do roku więzienia lub do dwóch lat ograniczenia wolności bądź kara grzywny.