- Moim celem jest aby odzyskać zaufanie osób, które tworzą z Łodzi ośrodek kulturalny, lokalnych twórców, animatorów, instytucji kultury, zaufanie do urzędu, również do urzędu prezydenta i urzędników - mówiła. - W Łodzi jest mnóstwo wspaniałych, kreatywnych ludzi i szkoda, że ten potencjał jest marnowany. Szkoda, że od 8 lat nie poddano waloryzacji środków na wsparcie dla organizacji poza rządowych jest dla naszego miasta kompromitujący. Z tego powodu taka organizacja jak choćby Łódzki Szlak Kobiet nie otrzymały dofinansowania. Niedofinansowany jest Festiwal Czterech Kultur oraz Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.
Kandydatka na prezydenta Łodzi zwracała uwagę na to, że w naszym mieście decyzje dotyczące kultury są podejmowane bez konsultacji lub po konsultacjach pozorowanych.
- Jeśli zostanę prezydentem tego miasta to powołam obywatelską radę kultury przy prezydencie miasta Łodzi i będzie słuchała tego, co osoby wchodzące w skład rady mi doradzają - deklarowała.
Bartłomiej Dyba-Bojarski mówił o tym, że w ciągu najbliższej kadencji będzie się starać aby podnieść wydatki na kulturę do 5 proc. budżetu miasta Łodzi, obecnie jest to ok. 3 proc. Głównym celem tego zabiegu będzie podniesienie pensji dla pracowników kultury, oraz granty dla twórców kultury.
- Nie ma kultury bez ludzi - mówił. - Kultura to jest przede wszystkim człowiek.
Wprowadzi pilotażowy program 200 zł na kulturę dla każdego łodzianina, powiązane z kartą łodzianina. będzie kosztował ok. 7 mln zł
każdy będzie mógł zdecydować czy chce aby te pieniądze trafiły do kultury i wykorzysta swoje 200 zł i będzie mógł zdecydować, która instytucja kultury je otrzyma przez to, że on skorzysta z jej usług.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?