Kilka tysięcy młodych ludzi wzięło udział w pierwszym dniu Areny Młodych w łódzkiej Atlas Arenie

Na rozświetlonej scenie siedział zespół wokalno–muzyczny. Spotkanie prowadzili animatorzy. Pojawił się zapowiadany raper Dobromir Mak Makowski z Pabianic. Do młodych mówił też arcybiskup Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Tematem przewodnim były relacje między ludźmi, a odczytana Ewangelia opowiedziała o historii syna marnotrawnego.

Teraz prosimy, by wszyscy zebrali się w osiem osób, wzięli kartki i usieli na płycie hali – zachęcał animator. Uprzedzał, że pytania dotyczące relacji mogą być intymne

. Zapewnił, że nikt nie będzie ich czytał.
-

Z kim chciałbyś naprawić relacje? - brzmiało jedno z pytań.

Kiedy uczestnicy opowiedzieli na wszystkie pytania kartkę z odpowiedziami włożyli do koperty i zakleili.

- To było fajne – mówi Kamil, uczeń VII klasy jednej z łódzkich podstawówek. - Odpowiedziałem na pytania, ale nie zdradzę co napisałem..

Natalia wraz z koleżankami przyjechała z Lutomierska. Są pierwszy raz na „Arenie Młodych”. Generalnie się im podobało. Było to dla nich coś zupełnie nowego.

- Tylko mnie nie przypadł go gustu ten rap – tłumaczy jedna z uczennic z Lutomierska. - Ale może dlatego, że nie lubię rapu..
Natomiast Natalii występ rapera z Pabianic się podobał.

Tymczasem chłopcy z VII klasy podstawówki w Brzezinach twierdzą, że się nie nudzą. Jest o wiele weselej niż na mszy św. w kościele.

- I nie trzeba iść na lekcje do szkoły – śmieją się.

Kilka metrów dalej grupę chłopców zatrzymał Mateusz Krzaczek z Łodzi, który jest ulicznym ewangelizatorem. Opowiedział o swoim nawróceniu. Zapytał chłopców czy mają jakiś problem zdrowotny. Jeden odpowiedział, że boli go ręka. Mateusz wziął jego

rękę i odmówił modlitwę.
- Już nie boli! - powiedział chłopak

. Mateusz zachęcał, by chłopcy odwiedzili jego profil na Facebooku...
Uczestnicy Areny Młodych ułożyli wielkie puzzle przedstawiające obraz Rembrandta „Syn marnotrawny”.