To pierwszy robot da Vinci w naszym województwie, a szósty w Polsce. Dotychczas pacjenci z Łodzi, którzy chcieli skorzystać ze zdobyczy współczesnej medycyny i poddać się zabiegowi usunięcia raka prostaty z wykorzystaniem tak nowoczesnego sprzętu, jeździli do Warszawy, gdzie operacja w prywatnej klinice kosztowała ich ok. 50 tys. zł. W Łodzi będzie kosztować „tylko” 30 tys. zł... A NFZ za taką operację nie zapłaci ani grosza.
Jak mówi dr Bartłomiej Jakóbczyk, urolog, który już wkrótce będzie wykonywał takie operacje, robot nie robi nic sam - zależy od operatora, którym jest chirurg. Daje jednak lekarzowi możliwość ultraprecyzyjnego usunięcia tkanki nowotworowej i zmniejsza w znacznym stopniu ryzyko wystąpienia po operacji usunięcia raka prostaty, nietrzymania moczu i zaburzeń potencji.
Robot da Vinci został zaprojektowany tak, by ułatwić wykonywanie bardzo skomplikowanych zabiegów. Składa się z trzech części: konsoli chirurgicznej („panelu sterowania”), ramion operujących oraz wieży, poprzez którą chirurg widzi trójwymiarowy obraz operowanego obszaru w pięciokrotnym powiększeniu.
W Polsce zabiegi z zastosowaniem systemu chirurgii robotowej da Vinci nie są świadczeniami gwarantowanymi i dlatego nie mogą być finansowane ze środków publicznych. Już trzy lata temu da Vinci został pozytywnie zaopiniowany (to pierwszy krok w jego drodze do koszyka świadczeń gwarantowanych) w leczeniu raka jelita grubego, raka gruczołu krokowego i raka błony śluzowej macicy. Kolejne procedury trwają.
- Gdy to świadczenie znajdzie się w koszyku świadczeń gwarantowanych na pewno łódzki oddział NFZ będzie zainteresowany, aby i nasi pacjenci mogli korzystać z tej nowoczesnej metody leczenia - mówi Anna Leder, rzecznik NFZ w Łodzi.
W ubiegłym roku NFZ zapłacił w naszym województwie za 1 102 operacje prostaty 6 mln zł. Najwięcej, ponad 8 tys. zł, zapłacił za całkowite usunięcie prostaty.
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?