18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Camerimage: Ani kroku bez komisarza

Anna Pawłowska
Marek Żydowicz uważa, że jego zobowiązania wobec Łodzi są już nieaktualne
Marek Żydowicz uważa, że jego zobowiązania wobec Łodzi są już nieaktualne fot. Krzysztof Szymczak
Co dalej z łódzkim festiwalem Plus Camerimage oraz planowanym Centrum Festiwalowo-Kongresowym Camerimage Łódź Center? Emocje wygasły wraz z wynikami referendum i odwołaniem prezydenta miasta.

Radni z komisji kultury i promocji Rady Miasta Łodzi nie omawiali odesłanej do nich uchwały z 30 grudnia 2009 roku z programem dla centrum. Wczoraj rano zamknięto dwie kolejne sesje nadzwyczajne poświęcone sprawie Camerimage Łódź Center. Jedynie Marian Papis z Klubu Radnych Odpowiedzialnych zapytał, co będzie kiedy festiwal wyemigruje do Poznania?

- Nie panikujmy. Łódź jest miastem filmowym - odpowiedział przewodniczący rady, Tomasz Kacprzak z PO. - Marek Żydowicz podpisał umowę z miastem.

Marek Żydowicz, twórca festiwalu i prezes spółki miejskiej Camerimage Łódź Center, oświadczył, że radni odrzucając poprawkę do uchwały programu dla Camerimage (przypomnijmy, że chodziło o skreślenie punktu, który mówił o przeznaczeniu środków na budowę centrum pod warunkiem przyznania funduszy przez ministerstwo kultury) zerwali umowę festiwalu z miastem. Jak wyjaśnia, umowa mówiła, iż festiwal będzie odbywał się w Łodzi przez co najmniej 19 lat, pod warunkiem rozpoczęcia budowy Centrum Festiwalowo-Kongresowego.

- W umowie jest mowa o rozpoczęciu procesu budowlanego w ciągu dwóch lat i uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie po trzech latach. Po ostatnich decyzjach rady nie ma najmniejszych szans, by rozpocząć budowę w terminie, więc umowa jest rozwiązana. Nie mamy obowiązku organizowania festiwalu Camerimage w Łodzi - mówi Żydowicz.

Żydowicz powołuje się akt notarialny z 15 czerwca 2009 roku, zawarty między Urzędem Miasta Łodzi, Fundacją Tumult i Fundacją Sztuki Świata w sprawie zawiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Camerimage Łódź Center.

- W paragrafie 28 czytamy, że spółka może ulec rozwiązaniu, jeśli w ciągu dwóch lat od wpisania do Krajowego Rejestru Sądowego nie rozpocznie budowy Centrum Festiwalowo-Kongresowego i w ciągu trzech lat nie uzyska pozwolenia na użytkowanie - czyta szef Camerimage. - Spółka została wpisana do KRS 8 września 2009 roku, czyli pięć miesięcy temu.
Jak się dowiedzieliśmy w urzędzie miasta, tego typu zapis znajduje się zarówno w umowie spółki, jak i umowie o współpracy, zawartymi z fundacją Tumult. Został w nich postawiony warunek, że Łódź ma rozpocząć budowę Centrum Festiwalowo -Kongresowego w ciągu trzech lat. Jednak według prawników urzędu, trzy lata od zawarcia umów nie upłynęły. Ich zdaniem, aby rozwiązać umowę spółki, trzeba zwołać zgromadzenie wspólników, a wspólnikiem, oprócz Fundacji Tumult i Fundacji Sztuki Świata reprezentowanych przez Żydowicza, jest także miasto Łódź. Zgromadzenie wspólników musiałoby podjąć uchwałę o likwidacji spółki i przeprowadzić likwidację.

- Trudno mówić, że umowa została rozwiązana. Jest w niej mowa o okresie trzech lat do rozpoczęcia budowy, a podpisana była, z tego co wiem, w maju lub czerwcu ubiegłego roku, czyli dopiero jeśli budowa nie rozpocznie się do maja-czerwca 2012 roku będzie można twierdzić, że nie zostały dopełnione postanowienia - mówi Tomasz Kacprzak, który przyznaje, że umowy nie widział. - Trzeba pamiętać, że Marek Żydowicz podpisał także umowę z miastem o dofinansowaniu festiwalu.

Żydowicz nie chce zdradzić, czy szuka innego miasta, w którym mógłby realizować festiwal. - Nie jest tajemnicą, kto się do nas zwraca - zapewnia. - Ja nie mam jednak obowiązku informować Łodzi o tym, z kim prowadzę rozmowy i jakie mam plany.

Mówi się, że festiwal chętnie przejąłby Poznań, jeden z kontrkandydatów Łodzi do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 roku. - Każda z uznanych, prestiżowych imprez jest pożądana w Poznaniu - mówi Anna Szpytko, rzecznik prasowy prezydenta Poznania.

Marek Żydowicz dodaje, że czeka na komisarza, który po referendum będzie pełnił obowiązki prezydenta Łodzi. Do czasu wskazania przez premiera osoby, która będzie pełniła tę funkcję, sytuacja się nie zmieni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki