18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź dofinansuje in vitro?

Jolanta Baranowska, Joanna Barczykowska
Grupa łódzkich radnych PO przygotowuje projekt miejskiego programu dofinansowania zabiegów "in vitro".
Grupa łódzkich radnych PO przygotowuje projekt miejskiego programu dofinansowania zabiegów "in vitro". Karina Trojok
Grupa łódzkich radnych PO przygotowuje projekt miejskiego programu dofinansowania zabiegów "in vitro". Program ma być wzorowany na tym ze Szczecina, który 25 lutego przyjęła tamtejsza Rada Miejska.

- Jesteśmy miastem, które ma ogromy problem demograficzny - mówi Mateusz Walasek, przewodniczący klubu PO. - In vitro mogłoby być jednym z lekarstw na ten palący problem.

Radni chcą powołać Radę Programową, która zajęłaby się opracowaniem szczegółowych założeń programu. O pomoc chcą poprosić także specjalistów z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Wstępne założenia są już jednak znane.

- Planujemy program na 3 lata - tłumaczy Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, radny PO. - Para mogłaby liczyć w sumie na 6 tys. zł dofinansowania: po 2 tys. zł za każdy z trzech możliwych do sfinansowania zabiegów in vitro.

Radna PO Karolina Kępka wyjaśnia, że szansę powodzenia zabiegu in vitro szacuje się na 30 procent - stąd dotacja do maksimum trzech zabiegów.

- Z dofinansowania nie mogłyby skorzystać pary, które mają już 3 nieudane zabiegi - dodaje radna Kępka. - Granicą byłby też wiek: 37 lat u kobiety.

Z zabiegu mogłoby skorzystać około 250 par rocznie, a program trwałby trzy lata.
- Ostateczny projekt chcemy ogłosić gdy poznamy szczegóły rządowego projektu dofinansowania zabiegów in vitro - zapowiada Kacprzak. - A ten ma być ogłoszony w lipcu 2013 roku. Chcemy pomóc parom, które np. nie będą miały szansy na skorzystanie z pieniędzy z budżetu państwowego.

Łódzki projekt mógłby wejść w życie w II połowie 2013 roku lub w 2014 roku.
- Z dofinansowania będą mogły skorzystać pary, a nie tylko małżeństwa - zaznacza Bartosz Domaszewicz, radny PO.

Chodzi o 250 par rocznie. Radni szacują, że problem z niepłodnością może mieć w Łodzi nawet dwa tysiące par.
Pomysł bardzo podoba się przedstawicielom łódzkich klinik leczenia niepłodności, którzy od lat walczą o dofinansowywanie zabiegów zapłodnienia in vitro przez państwo i samorządy.

- Dofinansowanie przez miasto z pewnością zwiększy dostępność zabiegów dla pacjentów. Zapotrzebowanie jest ogromne, co widzimy po liczbie zgłaszających się do nas chętnych. Prawda jest jednak taka, że nie wszystkich stać na in vitro. Dlatego tak ważna jest rola państwa i samorządu - mówi Grzegorz Minda, prezes Szpitala Gameta w Rzgowie. - Jeśli taki program się pojawi z pewnością będziemy chcieli wziąć w nim udział.

Średni koszt in vitro w Łódzkiem to 10 tysięcy złotych, a 20 proc. tej sumy miałoby pokrywać miasto. Problem z niepłodnością ma - według szacunków - nawet 15 proc. par w regionie.

Łódź chce się wzorować na Szczecinie, ale pierwszym miastem w Polsce, które zdecydowało się na dofinansowanie in vitro była Częstochowa. Program ruszył w listopadzie zeszłego roku, a skorzystało z niego 12 małżeństw. Jedno spodziewa się dziecka. W tym roku z dofinansowania ma skorzystać 50 par.

- Mimo że projekt został przyjęty dawno temu musieliśmy czekać na opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych. Udało nam się ruszyć dopiero pod koniec roku - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik Urzędu Miasta w Częstochowie. - Nasz program zakłada dofinansowania w wysokości trzech tysięcy złotych do jednej próby. Z programu mogą korzystać tylko małżeństwa, które co najmniej od roku mieszkają w Częstochowie.

Urząd Miasta w Częstochowie wybrał w konkursie sześć klinik z centralnej i południowej Polski, w których dofinansowywał zabiegi. Jedną z nich jest łódzka Klinika Leczenia Niepłodności Salve Medica przy ul. Szparagowej. Czy Salve zgłosiłaby się również do łódzkiego programu?

- Oczywiście. Pomysł dofinansowania zabiegu jest bardzo dobry, ponieważ pacjent ma wtedy prawo wyboru najlepszej placówki. Mam tylko nadzieję, że wprowadzenie miejskiego programu nie oznacza rezygnacji z ministerialnego programu - mówi dr Sławomir Sobkiewicz, kierownik kliniki Salve Medica.

Według wstępnych założeń program resortu zdrowia, przewidujący współfinansowanie z budżetu państwa zapłodnienia in vitro ma ruszyć od 1 lipca 2013 r. i ma objąć od 15 do 20 tys. par. Przewidziany jest na trzy lata.

Propozycja grupy radnych z PO nie jest jedyną, która pojawiła się w łódzkiej Radzie Miejskiej. Pod koniec 2011 roku swój projekt dofinansowania zabiegów in vitro zgłosili radni SLD. Zakładał, że w 2012 roku skorzysta z niego 30-40 par.

- Wtedy władze Łodzi twierdziły, że w budżecie nie ma pieniędzy na takie zabiegi - mówi Piotr Bors, radny SLD. - Ale cieszymy się, że PO czerpie dobre pomysły od SLD. Gdy program zostanie ogłoszony, zgłosimy nasze uwagi.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki