Dwa tygodnie temu do łodzianki zadzwoniła konsultantka Orange oferując przejście z telefonu zasilanego doładowaniami na ofertę z abonamentem. Niestety, na obietnicach się skończyło, a radość pani Anny trwała niecałe trzy dni. Umowa wraz z telefonem, którą dostarczył kurier, nie zawierała żadnej wzmianki o promocji, z jakiej chciała skorzystać. A chodziło jej o tanie połączenia zagraniczne.
Studentka przed podpisaniem dokumentu szybko zadzwoniła do biura obsługi klienta Orange. - Tak jest, tańsze połączenia z zagranicą zostaną aktywowane po dwóch dniach od podpisania umowy i zostanie pani o tym poinformowana przez SMS - zapewnił ją konsultant. Ale przez następne trzy dni żaden SMS nie przyszedł. - Zaczęłam się niepokoić. Kolejny raz zadzwoniłam do biura obsługi i poprosiłam o wyjaśnienia - mówi pani Anna.
Ale teraz wyjaśnienie, jakie usłyszała, niemal zwaliło ją z nóg.
- Usługa tańszych połączeń z zagranicą jest niedostępna w pani pakiecie - oznajmił konsultant. - Jeśli chce pani odstąpić od umowy proszę ją odesłać na adres jaki widnieje na paczce, w której przyszła i czekać na rozpatrzenie sprawy - mówił.
Ale pani Anna przezornie do biura obsługi zadzwoniła jeszcze raz. - Bo strasznie się stresowałam. Wolałam się upewnić, że odsyłam umowę na właściwy adres. Jeśli nie rozpatrzą pozytywnie odstąpienia od umowy, będę musiała płacić więcej niż płaciłam korzystając z telefonu na kartę - mówi.
I znów niespodzianka - kolejny konsultant oświadczył, że umowę należy odesłać... ale podał inny adres niż poprzednik. Studentka ostatecznie na ten właśnie adres przesyłkę nadała na poczcie i teraz czeka na odpowiedź.
Zapytaliśmy Orange, jak to możliwe, że kolejni konsultanci udzielają wzajemnie sprzecznych informacji. Ale dostaliśmy tylko krótką odpowiedź: - Niezgodności umowy z ustaleniami telefonicznymi zdarzają się rzadko. Taka sytuacja powinna zostać rozpatrzona pozytywnie dla naszej klientki - napisała Maria Piskier z Orange.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?