Łódzka adwokat Anna Rakowska - Trela wysłała 99 zł na bilety sędziemu Juszczyszynowi. A na jego zwierzchnika doniosła prokuraturze

Juszczyszyn to obecnie chyba najbardziej rozpoznawalny polski sędzia. Olsztyński sędzia po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE zażądał od Kancelarii Sejmu ujawnienia list poparcia dla nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa. To koniecznedo rozpatrzenia sprawy apelacyjnej, w której w pierwszej instancji orzekał sędzia powołany przez prezydenta, a rekomendowany przez nową KRS, którą część środowiska sędziów i prawników uznaje za gremium o wątpliwej legalności. Za żądanie ujawnienia list poparcia minister Zbigniew Ziobro cofnął delegację Juszczyszyna do Sądu Okręgowego, stąd sędzia wrócił do Sądu Rejonowego w Olsztynie, a tam został przez prezesa zawieszony na miesiąc. Poza tym wszczęto przeciw niemu postępowanie dyscyplinarne. Prezes Sądu Rejonowego Maciej Nowacki, odmówił jednak Juszczyszynowi delegacji służbowej do Warszawy, argumentując m.in., że „nie będzie płacił z publicznych pieniędzy za wycieczki do Warszawy”.

- To był absolutnie żałosny argument, bo za delegację służbową w tej sprawie nie zapłaciłby Sąd Rejonowy w Olsztynie, którego prezesem jest Maciej Nowacki, a Sąd Okręgowy - mówi nam Anna Rakowska - Trela. - Dlatego sprawdziłam ile kosztują bilety z Olsztyna do Warszawy i z powrotem, a potem wysłałam do Sądu Rejonowego w Olsztynie 99 zł na bilety dla sędziego Juszczyszyna, by prezes Nowacki puścił go do Olsztyna.

Sprawa ma też drugie dno, bo sędzia Nowacki odmawiając delegacji Juszczyszynowi mógł dzialać także w swoim osobistym interesie. Prezesem sądu został z nadania ministra Ziobry, jest także członkiem nowej KRS Listy poparcia do dziś są niejawne, choć jest prawomocny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego nakazujący ich odtajnienienie. Sejm wuroku nie wykonał, ponieważ własne postępowanie w ich sprawie wszczął Urząd Ochrony Danych Osobowych.

Tymczasem Anna Rakowska - Trela (prywatnie żona Tomasza Treli, łódzkiego posla Lewicy - red.), złożyła do olsztyńskiej prokuratury zawiadomienie o możliwości popelnienia przestępstwa przez prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie, Macieja Nowackiego. Łódzka prawniczka argumentuje m.in., że prezes Nowacki odmawiając sędziemu Juszczyszynowi delegacji służbowej, „działał na szkodę interesu publicznego”, ponieważ „przepisy ustawy o ustroju sądów powszechnych nie dają prezesowi sądu jakiejkolwiek kompetencji do wpływania - poprzez wykorzystanie swojego zwierzchnictwa służbowego - na tok prowadzonych przez poszczególnych sędziów spraw i na wydawane w ich toku orzeczenia, w tym na ich realizację”.