Między torami: Ile naprawdę kosztuje budowa trasy W-Z?

Gdy rozpoczynano inwestycję, jej wartość szacowano na 625 mln zł. W ostatnim czasie, podczas debaty o wykonaniu budżetu miasta, skarbnik Krzysztof Mączkowski określił koszt budowy trasy W-Z na 750 mln zł, ale zaznaczył, że inwestycja nie jest jeszcze całkowicie rozliczona. Dyrektor ZDiT Grzegorz Nita obliczył dokładne wydatki od 2012 do końca 2015 roku. Wyszło mu 746 mln zł. Nita zaznaczył, że to wydatki wyłącznie na część tramwajową. A przecież wykonano również inne prace, które nie były związane bezpośrednio z unijnym projektem tramwajowym, ale odbywały się wzdłuż trasy W-Z.

Chodzi m.in. budowę dróg rowerowych, ułożenie kostki na Piotrkowskiej przy trasie W-Z, zagospodarowanie terenu przy Centralu i Urzędzie Marszałkowskim, wprowadzenie obszarowego sterowania ruchem, budowę „stajni jednorożców”, przebudowę Piotrkowskiej od Piłsudskiego do Żwirki, posadzenie drzew i krzewów, wymianę nawierzchni na Wyszyńskiego i Piłsudskiego, bo zniszczyły ją maszyny budowlane. Tych wydatków ani skarbnik, ani dyrektor ZDiT, nie byli w stanie zliczyć. Być może, gdyby ktoś pokusił się obliczyć, ile miasto wydało na wszystkie zadania, bliżej lub dalej powiązane z trasą W-Z, to mogłoby wyjść około 900 mln zł. Skąd ta liczba? Otóż warto przypomnieć, że w listopadzie 2014 roku, w trakcie samorządowej kampanii wyborczej, radni PiS rozdawali ulotki, w których pod zdjęciem Hanny Zdanowskiej i napisem „kocham korki” była informacja, że trasa W-Z będzie kosztowała ponad 900 mln zł. Radni PO przekonywali, że koszt nie przekroczy 800 mln zł. Sąd w trybie wyborczym przyznał rację Platformie, nakazał sprostowanie i zadecydował o zniszczeniu wszystkich ulotek.

Przypuszczam, że po końcowym rozliczeniu budowy trasy W-Z i towarzyszących inwestycji radni PiS zrzucą się na dobrego rachmistrza i ogłoszą na konferencji prasowej, ile miasto zapłaciło za wszelkie prace związane z kluczową arterią miasta.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 13-19 czerwca 2016 roku