Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MOPS uruchomi specjalną kabinę dla ofiar przemocy

Agnieszka Jasińska
Osoba pokrzywdzona nie potrzebuje nagrywania swojej historii w kabinie. Jej potrzebna jest pomoc i rozmowy ze specjalistą - mówi Beata Matys-Wasilewska, psycholog
Osoba pokrzywdzona nie potrzebuje nagrywania swojej historii w kabinie. Jej potrzebna jest pomoc i rozmowy ze specjalistą - mówi Beata Matys-Wasilewska, psycholog archiwum Polskapresse
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi planuje uruchomienie specjalnej kabiny dla ofiar przemocy.

Ma być bezpiecznie i anonimowo. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi jako pierwszy w kraju planuje uruchomienie specjalnej kabiny dla ofiar oraz świadków przemocy. Kabina ma zacząć działać jeszcze w tym roku.

- Kabina jest jeszcze w fazie projektu - mówi Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Łodzi. - Jeszcze nie wiemy, jak dokładnie będzie wyglądać oraz gdzie zostanie ulokowana. Tworzone są specyfikacje. Zastanawiamy się nad możliwością nagrywania głosu albo zapisywania zgłoszenia. Zbieramy informacje na temat kosztów uruchomienia kabiny. Powinna ona zacząć działać w tym roku.

Kabina dla ofiar i świadków przemocy to część większego procesu realizowanego przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi. Pod koniec ubiegłego roku powstała już całodobowa infolinia dotycząca przemocy wobec dzieci. Miało to miejsce tuż po tragicznych wydarzeniach, do których doszło w Łodzi. We wrześniu ubiegłego roku na ul. Grabowej w Łodzi zmarł 3-letni chłopiec. Przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy. Dziecko było wcześniej bite. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci trzylatka był rozległy krwiak. Na ciele chłopczyka znajdowały się też liczne siniaki. Oprawcami byli najbliżsi malca. Kolejna tragedia wydarzyła się w mieszkaniu przy ul. Rewolucji w Łodzi. We wrześniu ubiegłego roku zmarła tutaj trzymiesięczna Nadia. Siniaki na ciele dziecka świadczyły o tym, że była bita wiele razy. Sekcja zwłok potwierdziła, że dziewczynka zmarła z powodu rozległych obrażeń głowy: krwiaka i obrzęku mózgu. Katem był ojciec maleńkiej Nadii.

- Pomysł kabiny narodził się jeszcze przed tragicznymi wydarzeniami - tłumaczy wiceprezydent Piątkowski. - Zależy nam, żeby osoby, które skorzystają z kabiny, były bezpieczne i - jeśli potrzeba - czuły się anonimowo.

Psycholog Beata Matys-Wasilewska jest sceptyczna wobec pomysłu MOPS.

- Osoba pokrzywdzona nie potrzebuje nagrywania swojej historii w kabinie. Jej potrzebna jest pomoc i rozmowy ze specjalistą. Chce się komuś wyżalić, poskarżyć, usłyszeć słowa otuchy - mówi Beata Matys-Wasilewska. - Obawiam się, że kabina będzie źródłem donosów. Donosić na siebie będą sąsiedzi albo skłócone rodziny. I te historie nie będą miały związku z przemocą.

Matys-Wasilewska podkreśla, że bardziej od kabiny przydałby się punkt konsultacyjny z dostępnym psychologiem.

- MOPS, realizując pomysł kabiny, chce pokazać, że podąża za trendami i jest otwarty na mieszkańców miasta - komentuje psycholog. - Obawiam się jednak, że nie będzie to realna pomoc.

W Łodzi funkcjonuje już infolinia dla ofiar w sprawie przemocy.

- Telefon działa całą dobę - mówi wiceprezydent Piątkowski. - Zgłoszenia dotyczą nie tylko przemocy wobec dzieci. Wiele osób dzwoni nawet z zagranicy, pyta o procedury. Każdemu zapewniamy anonimowość.

Z danych policji wynika, że w Łodzi szybko przybywa niebieskich kart. We wrześniu ubiegłego roku były 532 niebieskie karty założone przez policję. Dla porównania: we wrześniu 2012 r. kart było 351.

Niebieska karta zakładana jest w przypadku stwierdzenia przemocy w rodzinie. Służy dokumentowaniu faktów związanych z przemocą i pomaga ocenić zagrożenie dalszą przemocą. Jest także dowodem w sprawach sądowych.

Ze statystyk wynika, że od stycznia do września ubiegłego roku na terenie Łodzi zostało założonych 728 niebieskich kart. Najwięcej założyła policja, potem - kolejno: MOPS, Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, oświata i ochrona zdrowia. Od stycznia do grudnia 2012 r. sporządzono w Łodzi 604 takie karty.

Sytuację w łódzkich domach starają się monitorować zarówno pracownicy poradni psychologiczno-pedagogicznych, jak i placówek oświatowych. W ubiegłym roku placówki szkolne wystąpiły o założenie 23 niebieskich kart, a poradnie o dwie karty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki