Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Możesz być nawet z Łodzi jeśli jesteś kibicem Legii" - nowa kampania Legii [ZDJĘCIA]

Andrzej Boratyński
Andrzej Boratyński
fot. mat prasowe klubu / legia.com
Legia Warszawa, piłkarski mistrz Polski 2013, rozpoczyna nową kampanię reklamową, poprzez którą chce zachęcić łodzian do kibicowania stołecznemu zespołowi. Akcja jest skierowana także do poznaniaków, krakowian, wrocławian i gdańszczan.

Kampania pod hasłem "Możesz być nawet z ... jeśli jesteś kibicem Legii" jest zaplanowana na styczeń. Nazwy Poznania, Krakowa, Wrocławia, Gdańska i Łodzi pojawią się w wykropkowywanym miejscu hasła przewodniego. Akcja promująca warszawski klub będzie prowadzona na billboardach, portalach internetowych oraz w prasie.

- Legia ma fanów w całej Polsce, ich grupa jest liczona w milionach, samych kart kibica mamy wystawionych blisko ćwierć miliona - mówi Jakub Szumielewicz, członek zarządu aktualnego mistrza Polski. - Chcieliśmy wystąpić ponad podziałami i pokazać, że wszyscy dopingujemy w jednych barwach i pod jednym herbem. Oczywiście w stolicy są nasze tradycje oraz największa grupa kibiców, ale nie chcemy także zapominać, że nasze fan kluby są także w innych regionach. Wiemy, że w każdym miejscu Polski są nasi sympatycy i ta kampania to ukłon w ich stronę - tłumaczy.

Zanim kampania się rozpoczęła, już wzbudziła wiele kontrowersji. Właśnie we wspomnianych wcześniej pięciu miastach, Legia nie jest zbyt lubiana. W Krakowie kibicuje się bowiem Wiśle, Cracovii lub Hutnikowi, w Poznaniu Lechowi lub Warcie, Wrocław to bastion Śląska, Gdańsk jest miastem Lechii, a w Łodzi sympatie klubowe są równo rozłożone między Widzew i ŁKS.

Dlaczego włodarze Legii wybrali właśnie te miasta? - W kampanii wykorzystaliśmy pięć największych miast, ale one mają jedynie zaznaczyć obecność i sympatię do Legii. Chcemy przez to stworzyć ogólnopolską społeczność warszawskiej Legii - tłumaczy Szumielewicz.

Legijne billboardy na razie pojawią się tylko w samej Warszawie. Będzie ich 130. Niewykluczone, że wkrótce będą też w samej Łodzi, choć ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Być może przekaz z plakatów trafi do łodzian pracujących w stolicy, którzy wybiorą się potem na Łazienkowską. W samej Łodzi taki billboard na pewno nie ucieszyłby kibiców Widzewa i ŁKS, którzy pewnie szybko by go zniszczyli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki