Rada Miejska w czerwcu wyraziła zgodę na sprzedaż działki przy Cieszkowskiego o wartości 566 tys. zł. Rada Osiedla Nowe Rokicie nie wydała opinii w sprawie projektu tej uchwały. Później okazało się, że o tym projekcie nic nie widziała. Gdy mieszkańcy Nowego Rokicia dowiedzieli się, że przy ich blokach ma powstać supermarket, zaczęli protestować. Mieszkańcy chcą, aby pozostał tam skwer. Radni miejscy postanowili w środę (26 sierpnia) uchylić uchwałę wyrażającą zgodę na sprzedaż działki.
- Popełniliśmy błąd jako Rada Miejska zgadzając się na sprzedaż tej nieruchomości. Jeśli mieszkańcy chcą tam zieleni, to powinniśmy im to zapewnić - powiedział radny Adam Wieczorek (PO).
Zdaniem radnego Władysława Skwarki nie było potrzeby uchylania uchwały, ponieważ prezydent Łodzi nie realizuje wszystkich uchwał Rady Miejskiej, więc nie musi realizować uchwały mówiącej o sprzedaży działki przy Cieszkowskiego.
CZYTAJ: Łodzianie protestują, bo nie chcą budowy marketu na Cieszkowskiego
Radny Marek Michalik (PiS) zarzucił prezydent Hannie Zdanowskiej, że nie skonsultowała sprzedaży działki przy Cieszkowskiego z okolicznymi mieszkańcami, przez co sprokurowała niepokoje społeczne i protesty.
W imieniu Hanny Zdanowskiej wystąpił wiceprezydent Tomasz Trela.
- Nie ma niczego złego w tym, że prezydent Łodzi reaguje na sugestie mieszkańców i proponuje uchylenie uchwały wyrażającej zgodę na sprzedaż działki przy Cieszkowskiego - powiedział Tomasz Trela.
Mieszkańcy Nowego Rokicia przyszli na sesję Rady Miejskiej z transparentami: "Zielony skwer na Rokiciu ma służyć zdrowemu życiu", a także "Chcemy zieleni w rozkwicie na skwerze w osiedlu Rokicie". Mieszkańcy oklaskami przyjęli decyzję radnych o nie wystawianiu na sprzedaż kontrowersyjnej działki.
Dyskusja o uchyleniu tej uchwały wywołała polityczną burzę wśród radny PO i PiS. Obie partie zgłosiły takie same projekty uchylenia uchwały, chociaż z różnym uzasadnieniem. Uczyniły to niemal w tym samym czasie. W dodatku radni dwie takie same uchwały chcieli procedować osobno.
- Pierwszy raz w ciągu trzech ostatnich kadencji doszło do sytuacji, że zgłoszono takie same uchwały - dziwił się radny Mateusz Walasek (PO). - Najważniejsze, że rozwiązany został problem mieszkańców i działka nikomu nie zostanie sprzedana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?