Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy rozkład jazdy PKP. Będzie mniej połączeń!

Marcin Bereszczyński, Ewelina Madejska
Studenci szukają mieszkań w Łodzi, bo kolej likwiduje pociągi, którymi jeździli na uczelnie
Studenci szukają mieszkań w Łodzi, bo kolej likwiduje pociągi, którymi jeździli na uczelnie Krzysztof Szymczak
16 grudnia wejdzie w życie nowy rozkład jazdy pociągów. Wiele pociągów zostanie z niego wykreślonych z powodu modernizacji linii kolejowych. Pasażerowie piszą protesty, ale nie powinni się łudzić, że zostaną wysłuchani.

Łodzianie, dojeżdżający codziennie do Warszawy, stracą możliwość dojazdu do stolicy przed godz. 8. Rano mają tylko jeden pociąg, odjeżdżający z Łodzi Widzewa o godz. 4.58, czyli w porze, w której mało autobusów miejskich dojeżdża na Widzew.

Narzekają też inni podróżni. Z siedmiu par pociągów na trasie Łódź Kaliska - Łowicz zostaną tylko cztery. Zniknie połączenie Łowicza z Warszawą. Zmniejszy się liczba kursów z Kutna w stronę Torunia. Nie wszystkie pociągi dalekobieżne będą zatrzymywały się w Zgierzu i Pabianicach, ale największe wzburzenie dotyczy likwidacji połączeń pomiędzy Łodzią Kaliską i Kutnem.

Po wejściu w życie nowego rozkładu pociąg z Kutna do Łodzi Kaliskiej wyruszy o godz. 5.26, następne pojadą dopiero o godz. 15.18 i 16.52. Również pociągi powrotne będą kursować z podobną częstotliwością.

CZYTAJ: Nowy rozkład jazdy PKP od 16 grudnia. Łodzianie piszą do minister Bieńkowskiej

- Jeden pociąg wcześnie rano, następny po godz. 15 - to jakaś kpina! - denerwuje się Patrycja Fandrych, studentka Politechniki Łódzkiej. - Codziennie dojeżdżam na uczelnię, zajęcia zazwyczaj zaczynają się od godz. 9 lub później i trwają często do późnych godzin popołudniowych. Teraz będę zmuszona czekać ponad półtorej godziny na zajęcia. Z powrotem sytuacja wygląda tak samo, bo będą tylko trzy pociągi po południu. Mieszkam w Chociszewie i pociąg to jedyny środek transportu publicznego, jaki mamy. Będę chyba musiała znaleźć sobie mieszkanie w Łodzi - dodaje studentka.

Ale nie tylko studenci mają problem. Wiele osób jeździ pociągami w godz. 7-12 do pracy, szkoły, lekarza.

- Jak teraz mam się dostać na kontrole lekarskie do Zgierza? - pyta 60-letnia mieszkanka Kutna. - Mieszkam sama, jestem schorowana, moje dzieci mieszkają w Łodzi i Warszawie. Dzięki pociągom byłam samodzielna. Będę musiała prosić sąsiadów, by zawieźli mnie do lekarza - wzdycha kobieta.

CZYTAJ TEŻ: Pasażerowie pociągów Łódź-Warszawa, buntujcie się!

Przedstawiciele kolei tłumaczą, że nie mają wyjścia, bo tory są w fatalnym stanie.

- W tej chwili przejazd z Łodzi Kaliskiej do Kutna zajmuje dwie godziny. Spowodowane jest to bardzo złym stanem infrastruktury, a to destabilizuje ofertę, którą możemy zaproponować podróżnym - mówi Elżbieta Nowak, dyrektor łódzkiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Dodatkowym problemem jest stan taboru i mała liczba pasażerów na niektórych połączeniach. - Musieliśmy wybrać mniejsze zło i ograniczyć połączenia tej relacji, także z powodu przewidzianych remontów torowisk na odcinku Łódź Żabieniec - Zgierz - dodaje Elżbieta Nowak. Zastrzega jednak, że rozkład jazdy może ulec zmianie.

- Zarządy województw łódzkiego i kujawsko-pomorskiego oraz Spółka Arriva RP doszły w poniedziałek do porozumienia w sprawie kursowania pociągów z Łodzi Kaliskiej do Torunia. Do rozkładu zostanie dodane jedno połączenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki