Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Perquis wycofał pozew za "futbolowy odpad"

Wiesław Pierzchała
Tomaszewski nazwał Perquisa "futbolowym odpadem". We wtorek Perquis wycofał pozew w tej sprawie.
Tomaszewski nazwał Perquisa "futbolowym odpadem". We wtorek Perquis wycofał pozew w tej sprawie. Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Zaskakująco zakończył się spór między Damienem Perquisem, piłkarzem reprezentacji Polski, a Janem Tomaszewskim, posłem PiS. Znany piłkarz wycofał pozew przeciw Tomaszewskiemu. W tej sytuacji sąd umorzył postępowanie.

- Gratuluję Damienowi i dziękuję mu za podjętą decyzję. Też uważam, że tego typu spory powinny być rozstrzygane w organizacjach sportowych i piłkarskich, a nie na sali sądowej - powiedział popularny "Tomek" tuż po orzeczeniu Sądu Okręgowego w Łodzi.

Poszło o to, że znany z dosadnych wypowiedzi Tomaszewski obraził francuskiego zawodnika o polskich korzeniach Damiena Perguisa, który niedawno grał we Francji, a teraz występuje w lidze hiszpańskiej. Miał go nazwać "francuskim śmieciem". A to dlatego, że nie mógł się pogodzić z tym, że Perquis trafił do reprezentacji Polski. Mówił, że stało się tak tylko dlatego, bo nie chcieli go w drużynie Francji.

Zapytany przez nas o okoliczności tej wypowiedzi Tomaszewski wyjaśnił, że piłkarza nazwał "odpadem drużyny francuskiej" i "futbolowym śmieciem" podczas spotkania w Toruniu w 2011 roku, na którym rozmawiano o polskim sporcie.

- Była to metafora - tłumaczył we wtorek "człowiek, który zatrzymał Anglię". - Nie chciałem obrazić Perquisa. Chodziło mi o pokazanie problemu w naszej piłce nożnej.

Stało się jednak inaczej i słowa "Tomka" wzbudziły wiele zamieszania - w kraju i zagranicą.

- Dlatego przed kamerami telewizji polskiej, francuskiej i europejskich przeprosiłem Damiena zapewniając, że nie powiedziałem niczego obraźliwego pod jego adresem, a już nie daj Boże pod adresem narodu francuskiego, bo i tak to zostało odebrane. Jeśli jednak Damien odebrał moje słowa jako obraźliwe, to raz jeszcze go przepraszam.

Sprawa trafiła jednak do sądu i zaczął się proces. We wtorek miała się odbyć druga rozprawa. Nie doszło do niej, bo pełnomocnik Perquisa przysłał do sądu pismo informujące o wycofaniu pozwu i konflikt się zakończył. Tomaszewski powiedział nam, że nie ma nic przeciwko temu, aby teraz spotkać się z Perquisem i wypić toast na zgodę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki