Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga awarii w Łodzi. Rury nie wytrzymują mrozów

Agnieszka Jasińska, Maciej Kałach, Michał Meksa
Pracownicy ZWiK usuwają kilka awarii dziennie
Pracownicy ZWiK usuwają kilka awarii dziennie Jakub Pokora
Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 58 i Przedszkola Miejskiego nr 81 na Bałutach zostali odesłani we wtorek do domów. W obu budynkach nie było wody. Powód to awaria rury w rejonie ul. Młynarskiej. W kamienicy przy ul. Próchnika zamarzła instalacja wodna i kanalizacyjna. Mieszkańcy marzną we własnych domach.

Skarżą się, że codziennie przychodzą do nich hydraulicy i rozkładają ręce. Twierdzą, że zabroniono im korzystać z ubikacji. Nie lepiej jest w budynku przy ul. Neonowej. Ponad tydzień temu pękły tam rury. Najemcy marzną we własnych lokalach. Nie wiadomo kiedy uda się naprawić awarię.

W SP nr 58 kilkoro uczniów, którym rodzice nie mogli szybko zorganizować opieki, pozostało pod okiem nauczycielek świetlicy. Także w pobliskim przedszkolu korzystanie z toalet i przygotowywanie posiłków było niemożliwe. Rodziny odebrały wszystkich przedszkolaków, a planowana impreza walentynkowa odbędzie się dzisiaj. Awarię usunięto w południe. W czwartek z trzydniowym opóźnieniem ferie kończą się w Gimnazjum nr 26, gdzie zakończy się wymiana instalacji ciepłowniczej.

We wtorek wody nie było także w halach na Górniaku. Z tą awarią miejskie służby walczyły już od poniedziałku. - W czasie mrozów grunt wokół rur się "kurczył", teraz nacisk na nie maleje i instalacja może się "rozkurczać". Stąd awarie - mówi Maciej Petrycki, odpowiedzialny z Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji za kontakty z mediami.

Część mieszkańców kamienicy przy ul. Próchnika wody nie ma od 2 lutego. Zamarzła instalacja wodna i kanalizacyjna. Dopóki awaria nie zostanie usunięta, dopóty lokatorzy trzech mieszkań nie mogą m.in. korzystać z toalet. - Administratorka dała nam klucze do zamkniętego sklepu na parterze, którego nie dotknęła awaria. Tam jednak można skorzystać tylko z umywalki. Poza tym nie ma tam światła - mówi pan Rafał Fibak, mieszkaniec kamienicy.

Według administratora kamienicy, problemem przy usuwaniu awarii jest zamarznięcie rur zakopanych w ziemi.
- Dopóki ich nie rozmrozimy, dopóty nie mogę przywrócić wody w mieszkaniach - mówi Jadwiga Cięciel, administratorka budynku. - Mamy nadzieję, że ułatwią nam to słabnące mrozy. Pod koniec tygodnia do kamienicy przyjedzie firma hydrauliczna i poznamy szczegóły.

Przy ul. Neonowej 1 rury pękły we wtorek 7 lutego. Od tego czasu w lokalach nie ma ogrzewania. - Kiedy pękły rury, zalało jeden z lokali. Hydraulicy próbowali usunąć awarię, ale im się nie udało. A my marzniemy - żalą się właściciele lokali przy ul. Neonowej. Są wśród nich m.in. kwiaciarka, pracownicy zakładu pogrzebowego, fryzjer, fotograf, aptekarze.

Temperatura w lokalach nie przekracza kilku stopni. Marcin Ogrodzki, prezes zarządu łódzkiego WTBS tłumaczy, że w budynku przy ul. Neonowej doszło do bardzo poważnej awarii. - Analizujemy przyczynę usterki. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Nie wiemy, kiedy awarię uda się usunąć - mówi Ogrodzki.

CZYTAJ TEŻ: Pękaja rury. Utrudnienia w ruchu [ZDJĘCIA]

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki