Skarżą się, że codziennie przychodzą do nich hydraulicy i rozkładają ręce. Twierdzą, że zabroniono im korzystać z ubikacji. Nie lepiej jest w budynku przy ul. Neonowej. Ponad tydzień temu pękły tam rury. Najemcy marzną we własnych lokalach. Nie wiadomo kiedy uda się naprawić awarię.
W SP nr 58 kilkoro uczniów, którym rodzice nie mogli szybko zorganizować opieki, pozostało pod okiem nauczycielek świetlicy. Także w pobliskim przedszkolu korzystanie z toalet i przygotowywanie posiłków było niemożliwe. Rodziny odebrały wszystkich przedszkolaków, a planowana impreza walentynkowa odbędzie się dzisiaj. Awarię usunięto w południe. W czwartek z trzydniowym opóźnieniem ferie kończą się w Gimnazjum nr 26, gdzie zakończy się wymiana instalacji ciepłowniczej.
We wtorek wody nie było także w halach na Górniaku. Z tą awarią miejskie służby walczyły już od poniedziałku. - W czasie mrozów grunt wokół rur się "kurczył", teraz nacisk na nie maleje i instalacja może się "rozkurczać". Stąd awarie - mówi Maciej Petrycki, odpowiedzialny z Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji za kontakty z mediami.
Część mieszkańców kamienicy przy ul. Próchnika wody nie ma od 2 lutego. Zamarzła instalacja wodna i kanalizacyjna. Dopóki awaria nie zostanie usunięta, dopóty lokatorzy trzech mieszkań nie mogą m.in. korzystać z toalet. - Administratorka dała nam klucze do zamkniętego sklepu na parterze, którego nie dotknęła awaria. Tam jednak można skorzystać tylko z umywalki. Poza tym nie ma tam światła - mówi pan Rafał Fibak, mieszkaniec kamienicy.
Według administratora kamienicy, problemem przy usuwaniu awarii jest zamarznięcie rur zakopanych w ziemi.
- Dopóki ich nie rozmrozimy, dopóty nie mogę przywrócić wody w mieszkaniach - mówi Jadwiga Cięciel, administratorka budynku. - Mamy nadzieję, że ułatwią nam to słabnące mrozy. Pod koniec tygodnia do kamienicy przyjedzie firma hydrauliczna i poznamy szczegóły.
Przy ul. Neonowej 1 rury pękły we wtorek 7 lutego. Od tego czasu w lokalach nie ma ogrzewania. - Kiedy pękły rury, zalało jeden z lokali. Hydraulicy próbowali usunąć awarię, ale im się nie udało. A my marzniemy - żalą się właściciele lokali przy ul. Neonowej. Są wśród nich m.in. kwiaciarka, pracownicy zakładu pogrzebowego, fryzjer, fotograf, aptekarze.
Temperatura w lokalach nie przekracza kilku stopni. Marcin Ogrodzki, prezes zarządu łódzkiego WTBS tłumaczy, że w budynku przy ul. Neonowej doszło do bardzo poważnej awarii. - Analizujemy przyczynę usterki. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Nie wiemy, kiedy awarię uda się usunąć - mówi Ogrodzki.
CZYTAJ TEŻ: Pękaja rury. Utrudnienia w ruchu [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?