Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plus Liga. PGE Skra Bełchatów nie dała rady GKS Katowice. Siatkarze PGE Skry są za grzeczni?. Zdjęcia

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Siatkówka. Po siedmiu porażkach w Plus Lidze z rzędu liczyliśmy na wygraną drużyny PGE Skry Bełchatów. Oj naiwni...

Podopieczni trenera Andrei Gardiniego podejmowali GKS Katowice. Od półfinalisty Pucharu CEV wymagaliśmy więcej, ale PGE Skra gra świetnie w europejskich rozgrywkach i słabo w krajowych.
Pierwsze dwa sety zakończyły się na przewagi, najpierw wygrali goście, później gospodarze wyrównali. Trzeci set padł łatwym łupem katowiczan. Już było wiadomo, że wygranej za trzy nie będzie.

Ze zdwojoną energią grał w drużynie GKS Sebastian Adamczyk, który występował wcześniej w Bełchatowie. Był „pod prądem”, nie zważał na obecność kamery i po nieudanych zagraniach krzyczał: „kur...” i tak dalej.

Takiej sportowej złości w PGE Skrze nie widzieliśmy. Może to też przyczyna słabej gry – bełchatowianie są za grzeczni?
W czwartej partii bełchatowianie przegrywali już 19:21, ale na szczęście zdobyli cztery punkty z rzędu. Katowiczanie jednak wyrównali (23:23). Była walka punkt za punkt. Gospodarze nie wykorzystali trzech piłek setowych. W końcu siatkarze z GKS wyszli na prowadzenie 27:26 i mieli piłkę meczową. Wybroniła się Skra, a Lukas Vasina w następnej akcji trafił na wagę wygrania seta 29:27.
W tie-breaku pierwszą zagrywkę zepsuł mistrz w tej dziedzinie Mateusz Bieniek.
To był zły znak. Po niecelnym ataku Aleksandara Atanasijevicia katowiczanie wyszli na prowadzenie 6:3. Zmieniamy strony przy wyniku 8:4 dla gości. Lukas Vasina się myli i jest 12:8. Rany okazały się zbyt głębokie i operacja GKS w wykonaniu PGE Skry się nie udała. Przykro patrzeć na postawę półfinalisty Pucharu CEV.

PGE Skra Bełchatów – GKS Katowice 2:3 (25:27, 26:24, 20:25, 29:27, 11:15)
PGE Skra Bełchatów: Filippo Lanza 16, Mateusz Bieniek 18, Aleksander Atanasijevic 7, Dick Kooy 7, Karol Kłos 11, Grzegorz Łomacz 1, Jędrzej Gruszczyński (l) oraz Lukas Vasina 6, Bartłomiej Janus, Wiktor Musiał 6. Trener: Andrea Gardini.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki