Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicia w Łodzi. Wzrasta wykrywalność sprawców awantur w mieście

Wiesław Pierzchała
Tomasz Bolt/archiwum Polskapresse
Maleje liczba pobić, a zwiększa się wykrywalność sprawców. Ale na reprezentacyjnej ulicy miasta ciągle zdarzają się awantury.

Do pobić najczęściej dochodzi na ulicy Piotrkowskiej i przyległych ulicach, gdyż jest tam najwięcej klubów, pubów i dyskotek, a więc miejsc, w których serwowany jest alkohol. Bo właśnie alkohol - jak twierdzą policjanci - jest główną przyczyną bójek, rozrób i awantur ulicznych.

- Bywa, że przyczyną bijatyki jest kobieta. Wystarczy, że w dyskotece lub w innym lokalu ktoś ją zaczepi, ktoś na nią źle spojrzy, a wtedy do akcji wkracza jej towarzysz i do rękoczynów jest już bardzo blisko - twierdzi komisarz Adam Kolasa z zespołu prasowego KWP w Łodzi.

Bijatyki raczej nie zdarzają się w klubie lub dyskotece, tylko na zewnątrz. Ochroniarze wypraszają awanturników z lokalu. Wtedy do starcia dochodzi przed nim lub w pobliskich zaułkach i ulicach. Adam Kolasa zapewnia, że ostatnio bardzo rzadko biją się kibice ŁKS i Widzewa, a już zupełnie wyjątkowe są pobicia na tle rasistowskim. Ostatni głośny tego typu przypadek miał miejsce 6 sierpnia 2011 roku u zbiegu alei Politechniki i ulicy Wróblewskiego. Grupie młodych ludzi nie spodobało się to, że trzej Murzyni idą z polskimi dziewczynami. Dlatego obrzucili ich wyzwiskami, a potem tak pobili, że jeden z pokrzywdzonych stracił wzrok w jednym oku.

Jeśli chodzi o ostatnie pobicia, to ich sprawcami najczęściej są młodzi ludzie w wieku od 18 do 25 lat z różnych środowisk. Na szczęście liczba ich wyczynów stale spada, a wykrywalność sprawców non stop rośnie. Mają na to wpływ dodatkowe patrole straży miejskiej i policji w strefie zero, czyli na Piotrkowskiej i w przyległych ulicach. - A także monitoring uliczny, pozwalający na szybką interwencję i schwytanie sprawców na gorącym uczynku - twierdzi komisarz Kolasa.

Do jednej z typowych bijatyk doszło w nocy z 5 na 6 grudnia na Piotrkowskiej. Zaczęło się od wymiany wyzwisk w lokalu, potem awantura przeniosła się na ulicę. Stróże prawa zatrzymali czterech uczestników bijatyki w wieku od 29 do 31 lat. Byli pijani. Grozi im do trzech lat więzienia.

Do brutalnego pobicia w Łodzi doszło w maju ubiegłego roku. Grupka nastolatków pobiła w autobusie niewidomego, który zwrócił im uwagę. Źródło: TVN24/x-news

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki