Podróżnych czeka próba nerwów na trasie kolejowej Łódź - Warszawa

- Jednak nie spowoduje to zmian w organizacji ruchu - zapewnia Robert Kuczyński, rzecznik prasowy Centrum Realizacji Inwestycji PKP Polskie Linie Kolejowe.

Faktycznie jednak trzeba się liczyć z opóźnieniami. Wyłączonych z ruchu będzie łącznie siedem odcinków torowisk. Pod koniec wakacji ich liczba zwiększy się do dziewięciu nieczynnych odcinków.

- Trasa Łódź - Warszawa to najbardziej obciążona linia kolejowa w Polsce. Roboty modernizacyjne są prowadzone etapami, aby zminimalizować utrudnienia, które niestety w czasie prac są nieuniknione. Ruch pociągów prowadzony jest w taki sposób, aby pasażerowie mogli sprawnie dojechać do pracy czy szkoły - tłumaczy Robert Kuczyński.

Pasażerowi mają odmienne zdanie, dotyczące sprawności dojazdów, bo już od czerwca na tej trasie wypadło z rozkładu 18 pociągów, a dalszych pięć skierowano drogą okrężną przez Sochaczew. Natomiast składy, które pozostały w rozkładzie, mają wielominutowe opóźnienia, bo na remontowanych odcinkach ruch w obu kierunkach najczęściej odbywa się po jednym torze.

Lepiej jest tylko w pobliżu stolicy, gdzie torowiska są bardziej rozbudowane. Następna zmiana rozkładu jazdy zapowiadana jest dopiero na wrzesień.

Przebudowa magistrali rozpoczęła się w 2006 roku i po dwóch latach wyremontowano najbardziej zniszczony odcinek z Łodzi do Skierniewic.

Obecnie trwa drugi etap tej inwestycji. Przebudowa prawie 60-kilometrowego odcinka ze Skierniewic do Warszawy Zachodniej ma potrwać do końca 2012 roku, choć jeszcze niedawno w PKP PLK liczono nawet, że uda się ten remont zakończyć przed czerwcową inauguracją turnieju Euro 2012. Po remncie pociągi ze Skierniewic do Warszawy (na odcinku do Włoch) będą mogły jeździć z prędkością do 160 km/godz. PKP PLK, które zarządza infrastrukturą kolejową w kraju postawiło sobie za cel doprowadzić do tego, by podróż między Łodzią a stolicą trwała 65 minut. Ten dystans w takim czasie pokonywał pociąg "Telimena" jeszcze w... 1991 roku, tyle, że potem nie było pieniędzy na inwestowanie w linię, bo grupa PKP zajęta była m.in. restrukturyzacją zatrudnienia i zadłużenia. Dziś łodzianie do stolicy docierają w 130 min.