Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc społeczna w Łodzi i regionie: dorosłe dzieci znęcają się nad swoimi rodzicami

Aleksandra Tyczyńska
Aleksandra Tyczyńska
Dorosłe dzieci znęcają się nad swoimi rodzicami
Dorosłe dzieci znęcają się nad swoimi rodzicami pixabay.com
Pracownicy pomocy społecznej alarmują: rośnie liczba przypadków znęcania się psychicznego i fizycznego dorosłych już dzieci nad rodzicami.

Szarpią, popychają, biją, kopią, zastraszają, ubliżają, wynoszą rzeczy z domu, zabierają emeryturę lub rentę - takie piekło potrafią rodzicom zgotować dorosłe dzieci. Pracownicy opieki społecznej w naszym regionie nie mają wątpliwości, że przypadków znęcania się psychicznego i fizycznego nad rodzicami stale przybywa, a liczba wszczynanych procedur Niebieskiej Karty, choć pokazuje problem, to nie odzwierciedla całej jego skali.

- Dla wielu rodziców to wstydliwy temat. Bardzo trudno, szczególnie matce, przyznać, że doświadcza przemocy ze strony dziecka, najczęściej syna, z którym została sama - mówi Monika Pawlak z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi. - Rodzice, póki mogą, starają się tuszować incydenty. Pomocy szukają w ostateczności.

W Łodzi w ciągu pięciu lat liczba zakładanych Niebieskich Kart wzrosła niemal trzykrotnie: z 527 w 2012 r. do 1370 w ubiegłym roku. 40 proc. stanowiły przypadki przemocy dorosłych dzieci wobec rodziców.

Problem stał się na tyle poważny, że łódzki MOPS postarał się o charakterystykę typowego sprawcy i ofiary. Z przeprowadzonych badań wynika, że typowy sprawca charakteryzuje się niską samooceną, nadużywa alkoholu lub innych środków, nie kontroluje emocji, przerzuca winę na innych, ma problemy finansowe. Jego ofiarą pada zwykle rodzic, który m.in. również cierpi na niską samoocenę, schorzenia związane ze stresem, ma depresję, podporządkowuje się dziecku.

Dyrektor MOPS w Skierniewicach Janina Wawrzyniak podaje liczby: w 2013 r. założono tu 13 Niebieskich Kart, z czego pięć dotyczyło przemocy dorosłych dzieci wobec rodziców. W 2017 r. w Skierniewicach założono 105 Niebieskich Kart, z czego 22 dotyczyły przemocy dzieci wobec rodziców.

W Piotrkowie Trybunalskim w ubiegłym roku na 316 założonych Niebieskich Kart 43 dotyczyły znęcania się dzieci nad rodzicami.

- To trudne sprawy, bo starsi ludzie wydają się pogodzeni z losem - mówi Małgorzata Obst, przewodnicząca Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przemocy w Rodzinie przy Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Piotrkowie. - Trzy sprawy przekazaliśmy do prokuratury.

Przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie w ciągu jednego miesiąca zapadły dwa wyroki skazujące mężczyzn, którzy próbowali zabić swoich rodziców.

Na 12 lat więzienia został skazany tomaszowianin, który zaatakował matkę nożem. Zadał jej ciosy w klatkę piersiową i plecy.

Inny tomaszowianin, który zaatakował nożem ojca, został skazany na dwa lata i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz terapię uzależnień. Wyroki są nieprawomocne.

Niezbadany problem

Prof. Grażyna Poraj, psycholog z UŁ: W Polsce do tej pory nie przeprowadzono badań w tym zakresie. Ubolewam nad tym, bo problem jest duży i poważny. Są dwa nie-tknięte badawczo obszary: agresja w rodzeństwie, która kładzie się nieraz cieniem na całe życie, i znęcanie się dorosłych dzieci nad rodzicami. Dlatego też na tym etapie trudno rozstrzygnąć, czy przypadków znęcania się dorosłych dzieci nad rodzicami jest więcej, czy też jest większa świadomość i ofiary tej przemocy zgłaszają ją. Myślę jednak, że występują obydwa te czynniki. Problem na pewno jest złożony i należałoby nawet sięgnąć do podłoża socjologicznego: zmiany systemu wartości i modelu rodziny. Kiedyś otaczaliśmy osoby starsze opieką i szacunkiem, teraz żyjemy inaczej...

WYNIKI EUROJACKPOT 19.01.18 WYNIKI LOTTO EUROJACKPOT 19 stycznia 2018. GŁÓWNA WYGRANA NADAL NIE PADŁA W EUROJACKPOT! - 21-01-2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki