Prezes MPK Łódź nie ma certyfikatu kompetencji zawodowych

- Na około stu dwudziestu operatorów komunikacji miejskiej u nas zrzeszonych aż kilkudziesięciu prezesów ma takie certyfikaty - mówi Adam Karolak, prezes Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej w Warszawie. - Taki certyfikat jest dobrze widziany w konkursach na stanowiska prezesów przedsiębiorstw, bo to prestiżowy dokument - dodaje Karolak.

Co ważne, certyfikat jest niezbędny do tego by MPK funkcjonowało, bo na jeden taki dokument przypada 50 autobusów. Jeżeli łódzki przewoźnik ma 385 autobusów, to certyfikaty takie powinno mieć co najmniej siedem osób w firmie. I ma, tylko w ich gronie nie ma prezesa.

- Prezes nie posiada Certyfikatu Kompetencji Zawodowych Przewoźnika w transporcie drogowym, ale zgodnie z obowiązującymi przepisami nie jest on wymagany - podkreśla Sebastian Grochala, rzecznik MPK.

Fakt, certyfikat musi mieć przynajmniej jedna z osób zarządzających przedsiębiorstwem lub osoba zarządzająca w MPK transportem drogowym. - Obecnie może to być nawet kierownik zajezdni - wyjaśnia Adam Karolak. - Kiedyś to prezesi mieli obowiązek posiadania certyfikatu kompetencji zawodowych przewoźnika.

MPK Łódź pozostaje zatrudnianie wykwalifikowanych pracowników, którzy posiadają certyfikat. - By kontrolować działania pracowników, właścicielowi lub zarządowi spółki potrzebna jest tylko ogólna wiedza, którą pogłębia w razie potrzeb - podkreśla Grochala.

Czy tego samego zdania są prezesi innych przedsiębiorstw komunikacji miejskiej? Najwyraźniej nie. Certyfikat kompetencji zawodowych posiada prezes krakowskiego MPK oraz wszyscy członkowie zarządu w MPK Poznań.

- Zalicza się do nich prezes zarządu, dyrektor naczelny, dyrektor przewozów autobusowych, a także dyrektor przewozów tramwajowych. Dyrektor naczelny i przewozów autobusowych posiadają też certyfikat w zakresie przewozów międzynarodowych - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK Poznań.

Czy zdobycia prestiżowego certyfikatu będą się od prezesa miejskiej spółki domagały władze Łodzi? - W MPK są osoby posiadające taki certyfikat i nie ma wymogu, zgodnie z prawem, by miał ten certyfikat prezes - wyjaśnia Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi.