Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Dawida B. "Król dopalaczy" zawarł ugodę z człowiekiem, którego porwał

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Maciej Stanik/archiwum Dziennika Łódzkiego
Przed rozprawą odwoławczą 29-letni Dawid B., zwany królem dopalaczy, zawarł porozumienie z poszkodowanym, któremu zapłaci 24 tys. zł.

O porozumieniu poinformował adwokat Bronisław Muszyński, obrońca Dawida B., w poniedziałek, w Sądzie Okręgowym w Łodzi, w którym rozpoczął się proces odwoławczy „króla dopalaczy” i dwóch jego wspólników. Według śledczych, oskarżeni 30 czerwca 2014 r. porwali - w celu odzyskania pieniędzy - Bartosza Ś. na parkingu przy centrum handlowym Pasaż Łódzki przy al. Jana Pawła II w Łodzi.

CZYTAJ TEŻ: Dawid B., król dopalaczy, trafi za kratki

Sąd Rejonowy Łódź - Śródmieście skazał „króla dopalaczy” na dwa lata więzienia, a jego wspólników Jacka C. i Łukasza K. na - odpowiednio - 2,5 roku więzienia oraz na dwa lata więzienia, ale w zawieszeniu na pięć lat. Strony odwołały się od wyroku. Stąd proces odwoławczy w Sądzie Okręgowym, na który Dawid B. nie przybył, gdyż nie miał takiego obowiązku. Jego obrońca poinformował, że zgodnie z ugodą Dawid B. zapłaci porwanemu 24 tys. zł w pięciu ratach do końca marca 2017 r.

- W sprawie tej oskarżony i pokrzywdzony podają taki sam stan faktyczny, co bardzo rzadko się zdarza. Doszło przy tym do idiotycznej sytuacji, bowiem byli to dwaj koledzy, którzy przyjaźnili się. W sprawie tej nikt nie uderzył pokrzywdzonego i nikt nie chciał zrobić mu krzywdy - przekonywał mecenas Muszyński.

CZYTAJ TEŻ: Proces Dawida B., króla dopalaczy. Świadek: serce zaczęło strasznie kołatać i pomyślałam, że umrę

Zaznaczył, że kara dwóch lat bezwzględnego więzienia dla jego klienta jest zbyt surowa i wręcz absurdalna. I wnioskował o złagodzenie kary. Prawomocny wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 24 listopada.

Podczas uprowadzenia Bartosz Ś. bał się nie tylko o siebie, lecz także o będącą w ciąży narzeczoną Małgorzatę F., z którą przyjechał na parking. Dlatego obiecał, że odda dług.

Para oddała tylko tyle, ile miała: 14,8 tys. zł i paczkę z dopalaczami wartymi 2 tys. euro, po którą musieli pojechać do domu babci Małgorzaty F. koło Łodzi.

CZYTAJ TEŻ: Proces Dawida B., króla dopalaczy. Sąd stracił cierpliwość i nałożył kary

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem 7 - 13 listopada 2016 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki