Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia "od Trynkiewicza" poprowadzi wielki proces łódzkich adwokatów

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński
Wielki proces 30 łódzkich adwokatów poprowadzi sędzia Maciej Górzyński, który zasłynął w całej Polsce tym, że na pięć lat i sześć miesięcy skazał osławionego pedofila – zabójcę Mariusza Trynkiewicza za posiadanie pornografii dziecięcej. Przypomnijmy, że wcześniej Trynkiewicz został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców.

Proces aż tylu adwokatów to rzecz bez precedensu. Prokuratura zarzuciła im, że pobierali od 52-letniej lekarki sądowej lewe zwolnienia lekarskie. Proces adwokatów miał się odbyć w Łodzi, jednak decyzją Sądu Najwyższego w Warszawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Gostyninie. Potem odbyło się losowanie sędziego, którym został Maciej Górzyński z II Wydziału Karnego. Termin pierwszej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

Jak nas poinformowała sędzia Iwona Wiśniewska – Bartoszewska, rzecznik Sądu Okręgowego w Płocku, w sprawie tej na ławie oskarżonych zasiądzie 45 osób. Wśród nich jest 30 adwokatów, ośmiu radców prawnych, dwóch lekarzy i pięciu przedstawicieli innych zawodów. Wszyscy oni mieli dostawać lewe zwolnienia lekarskie. Prawnicy z Łodzi twierdzą, że w Gostyninie nie ma tak dużej sali, która by pomieściła wszystkich oskarżonych i ich obrońców. Dlatego proces najpewniej odbędzie się w Płocku.

Chodzi o aferę z lewymi zwolnieniami lekarskimi, jakie 52-letnia lekarka sądowa – jej proces toczy się w Sądzie Rejonowym Łódź – Śródmieście - wypisywała prawnikom bez zbadania w tak dziwnych i nietypowych miejscach, jak basen, restauracja, urząd pocztowy, salon fryzjerski czy Spółdzielnia Mieszkaniowa „Pienista”.

Afera ta wstrząsnęła łódzką palestrą. Dzięki zwolnieniom od lekarki sądowej adwokaci i radcy prawni mieli „podkładkę”, że nie mogą uczestniczyć w rozprawie sądowej, na czym im zależało. Według śledczych, 52-latka raczej nie brała pieniędzy od prawników. Jedynie w kilku przypadkach przyjęła 50-100 zł, zaproszenie na obiad lub alkohol w postaci dwóch butelek dobrego wina. Prokuratura postawiła jej 120 zarzutów, co oznacza, że tyle wypisała lewych zwolnień lekarskich. Grozi jej do 10 lat wiezienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki