Koszykarska piramida w ŁKS rzeczywiście jest wyjątkowa. Na jej samym szczycie świeci bardzo jasno gwiazda Marcina Gortata - naszego jedynaka w NBA. Marcin Gortat jest też współwłaścicielem ŁKS Sphinx, klubu, którego jest wychowankiem.
Ze stanowiska prezesa zarządu klubem kieruje Jakub Urbanowicz, były koszykarz i wychowanek ŁKS.
Wiceprezesem jest Filip Kenig, jednocześnie wciąż występujący na parkietach w barwach ŁKS Sphinx.
W ŁKS Sphinx nie ma ludzi przypadkowych, wszyscy są w łódzkim baskecie zakochani. Pierwszym trenerem jest Piotr Zych, były koszykarz, który też zaczynał od szlifowania diamentów młodzieżowego basketu, a teraz osiągnął dwa sukcesy z seniorami - awans do I ligi i w tym roku awans do ekstraklasy.
Jego rolę w szkoleniu młodzieży przejął później Robert Zając i osiąga sukcesy. Jego wychowankami są nowi reprezentanci Polski: Jarosław Mokros (oczywiście gra teraz w Politechnice Warszawa), Jakub Wojciechowski.
Z ŁKS wywodzi się Karol Gruszecki, który z powodzeniem gra w uniwersyteckich ligach USA. Trener Robert Zając w 2008 roku zdobył dla ŁKS mistrzostwo Polski kadetów. Z tej drużyny trzech zawodników przeszło już do pierwszego składu drużyny ŁKS Sphinx: Bartłomiej Bartoszewicz, Dominik Binkowski, Marcin Kuczmera. Byłby czwarty - Michał Michalak, ale skuszony został przez Polonię Warszawa.
Trzy lata po sukcesie w kategorii kadetów młodzi koszykarze ŁKS walczyć będą o tytuł w mistrzostwach Polski U-20. Kontuzja przerwała reprezentacyjną karierę Bartłomieja Bartoszewicza, ale powoli dochodzi on do zdrowia. Takie perełki, jak mistrzowie i reprezentanci Polski, to niezwykła wartość klubu.
Piramida ma zatem silne podstawy. Bo w każdym roczniku są utalentowani chłopcy. W Szkole Mistrzostwa Sportowego we Władysławowie trenują ełkaesiacy Aleksander Leńczuk i Dawid Morawiec. Jak widać, Krzysztof Morawiec odchodzi na emeryturę, ale rodzi się nowy Morawiec (zbieżność nazwisk przypadkowa). Powstały też w Łodzi koszykarskie klasy, szkoły. Będzie hala dla koszykarzy. Będą sukcesy i będą znów niezapomniane widowiska, jak w tym roku, gdy w małej hali pod trybuną przy al. Unii oglądaliśmy horrory z happy endem w postaci awansu do elity.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?