- Sztandar trafi w marcu do Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, w którym znajdują się podobne sztandary, ale zakładowe, natomiast nasz jest sztandarem zakładowej „Solidarności”, dlatego jest wyjątkowy - mówią Jerzy Kunka i Piotr Korobczuk, byli działacze „Solidarności” w Przędzalni Czesankowej Polmerino, która mieściła się przy ulicy Wróblewskiego.
CZYTAJ TEŻ: Rocznica wprowadzenia stanu wojennego: "W poprzek Piotrkowskiej zbudowano barykadę"
Początki zakładów Polmerino sięgają 1878 roku. Wtedy do Łodzi przyjechał z Francji Leon Allart, przedstawiciel firmy Allart, Russeau i spółka (kapitał francuski). Zbudował on w mieście kompleks z fabryką, sklepami, szkołą, domami dla robotników i willą.
Zakład w czasach świetności zatrudniał ponad trzy tysiące pracowników i był jednym z największych w Łodzi.
Stan wojenny ich zaskoczył
Historia sztandaru zaczęła się w drugiej połowie 1981 roku. Związkowcy z Polmerino wpadli na pomysł, aby ze składek członkowskich ufundować pamiątkowy sztandar. Zamówili go i wpłacili zaliczkę.
Niestety, nie mogli przewidzieć, że 13 grudnia 1981 roku w Polsce zostanie ogłoszony i wprowadzony stan wojenny. Związek zszedł do podziemia. Dlatego, gdy sztandar był gotowy na początku 1982 roku, działacze „Solidarności” dyskretnie go odebrali i przechowywali w swoich mieszkaniach.
CZYTAJ TEŻ: Stan wojenny w Łodzi - wspomnienia opozycjonistów
Czasem wyjmowali go, by nacieszyć się bogatą ornamentyką. Na przepięknie wyhaftowanym sztandarze znalazły się: orzeł w koronie, ryngraf z Matką Bożą Jasnogórską, symboliczne daty z „polskiego kalendarza” - 1956, 1970, 1976 i 1980, inskrypcja „Szczęść Boże włókniarskiej braci” oraz słowa „polskiego papieża” - Jana Pawła II nawiązujące do psalmu biblijnego: „Pan da siłę swojemu ludowi, Pan da swojemu ludowi błogosławieństwo pokoju”.
W stanie wojennym Piotr Korobczuk poszedł do wojska i służył w jednostce w Świnoujściu. Natomiast Jerzy Kunka został w Łodzi i to on uczestniczył w konspiracyjnym poświęceniu sztandaru w 1982 roku.
- Sztandar poświęcił ojciec Stefan Miecznikowski, kapelan łódzkiej „Solidarności”. To było w dzień powszedni, w bocznej kaplicy kościoła Jezuitów. Zorganizowano kameralną uroczystość z udziałem kilkunastu zaufanych działaczy „Solidarności”, która stała się dla nas wielkim przeżyciem. Po uroczystości sztandar znów ukryliśmy. I to skutecznie, bo nigdy nie został nam odebrany. A nie było to łatwe, bowiem działacze Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych przejęli w Polmerino majątek „Solidarności” i zaczęli szukać sztandaru - mówi Jerzy Kunka.
CZYTAJ TEŻ: 35 lat "Solidarności". Obchody w Łodzi
I w ten sposób sztandar doczekał się upadku Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i narodzin III Rzeczypospolitej Polskiej. Działacze związkowi z Polmerino cały czas go przechowywali w swoich mieszkaniach.
Związkowcy wybrali Białą Fabrykę
- Przełom nastąpił półtora roku temu, kiedy nasz kolega, Zbigniew Zielonka, w salce przy kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Łodzi zorganizował wystawę upamiętniającą wydarzenia związane ze stanem wojennym. I wtedy po raz pierwszy nasz sztandar został publicznie pokazany łodzianom - wspomina Piotr Korobczuk.
Po wystawie, którą odwiedziło wiele osób - przyjeżdżały także wycieczki szkolne - dawni działacze „Solidarności” z Polmerino doszli do wniosku, że dobrze by było, żeby ten cenny sztandar można było zawsze gdzieś oglądać. Padały różne propozycji: od któregoś z kościołów po siedzibę lokalnej „Solidarności”.
Wreszcie zaproponowano Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Kustosze z Białej Fabryki chętnie przyjęli do swych zbiorów tę niezwykłą pamiątkę. Sztandar zostanie im przekazany w postaci darowizny w najbliższych tygodniach.
CZYTAJ TEŻ: [ROZMOWY W MAGDALENCE] Sukces "Solidarności" czy Targowica? Historia rozmów w Magdalence
Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 15 - 21 lutego 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Ukraiński dowódca wściekły na swoich ludzi. Mówi o korupcji i zdradzie
- Intrygujące odkrycie na starożytnym cmentarzu. Do czego służyła ta komora? - WIDEO
- Abonament za media w 2024 roku: Co z użytkownikami radia w aucie? Poznaj opłaty
- Putin „czyści" resort obrony. Mówi się o wycieku tajemnic nuklearnych