Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urodziła dziecko i zakopała w lesie koło Zgierza. Zaczął się proces matki oskarżonej o zabicie noworodka. Informacje 25.06.2020

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Przemyslaw Swiderski
Proces 38-letniej Ilony S. spod Zgierza, której prokuratura zarzuciło dzieciobójstwo, zaczął się w środę 24 czerwca za zamkniętymi drzwiami w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Kobiecie grozi dożywocie.

Oskarżona przebywa w Zakładzie Karnym w Łodzi. Do sądu przywieźli ją policjanci. Broniący jej adwokat Michał Żmijewski wystąpił z wnioskiem, aby utajnić rozprawę. A to dlatego, że obecność mediów ma działać na 38-latkę paraliżująco. Mówił też o ważnym interesie prywatnym Ilony S. i drastycznych okolicznościach popełnionego czynu, które ujrzałyby światło dzienne podczas jej zeznań. Sędziowie Tomasz Krawczyk i Damian Krakowiak podzielili argumenty obrony i wyłączyli jawność rozprawy na czas zeznań oskarżonej i kluczowych świadków. Dlatego po odczytaniu aktu oskarżenia przez prokurator Martynę Podlewską dziennikarze musieli opuścić salę rozpraw.

Zarzut zabójstwa usłyszała 38-letnia kobieta, która miała urodzić żywą dziewczynkę, po czym włożyć ją do foliowego worka i zakopać w lesie koło domu.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Zabójstwo dziecka w Zgierzu. Urodziła dziewczynkę w łazience...

Według prokuratury, 10 kwietnia 2019 roku Ilonę S. przesłuchali policjanci w Zgierzu w sprawie nabywania środków poronnych. Kobieta nie była w stanie logicznie wytłumaczyć, czy i kiedy je nabywała, a także jak zakończyła się jej ciąża. Dlatego policjanci zawieźli ją do szpitala w Zgierzu.

Tam zrobiono badanie, które wykazało przebyty niedawno poród. Stwierdzono, że odbył się on 9 kwietnia 2019 roku, a ciało noworodka zakopano w lesie, blisko domu Ilony S. Stróże prawa udali się tam i po odkopaniu warstwy ziemi natrafili na worek foliowy, w którym były zwłoki dziewczynki.

- Ustalono, że 38-latka mieszkała ze swoimi rodzicami. Od listopada 2017 roku była w związku z mężczyzną. Gdy w czerwcu 2018 roku dowiedziała się, że jest w ciąży, zaczęła unikać swojego partnera. Nie odbierała od niego telefonów ani nie odpowiadała na wiadomości. Nie poinformowała go, że spodziewa się dziecka. Oskarżona ukrywała swoją ciąże, nie korzystała z opieki medycznej.

W Łodzi jest bezpiecznie?

W dniu porodu była w domu. Rodzicom powiedziała, że źle się czuje. Gdy zaczęła odczuwać silny ból porodowy udała się do łazienki, gdzie urodziła córkę. Dziewczynka dawała oznaki życia, było wyczuwalne jej tętno. Następnie kobieta udała się do kuchni, tam odcięła pępowinę, po czym umieściła dziecko w foliowej torbie na odpady. Poszła do lasu, gdzie wykopała szpadlem niewielki dołek w ziemi. Włożyła do niego worek z ciałem przysypując go ziemią. Wróciła do domu i posprzątała kuchnię i łazienkę – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Matka oskarżona o zabicie syna. Zbrodnia na Rewolucji w Łodzi

Zabójstwo na ul. Rewolucji w Łodzi. Matka zabiła syna w Śród...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki