Łódź: pojazdy MPK dostaną przywileje

- Wszystko po to, by autobusy i tramwaje nareszcie się nie spóźniały - mówi Driusz Joński, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny między innymi za drogi. - W poniedziałek wprowadziliśmy nowy rozkład jazdy MPK, który ma poprawić punktualność, ale wiadomo że nawet najlepszy harmonogram nie pomoże, jeśli autobus czy tramwaj utknie na zatłoczonej przez samochody ulicy.

Dlatego za miesiąc w centrum miasta autobusy pojadą po swoich pasach. Stanie się tak między innymi na ulicy Tuwima i jej przedłużeniu, czyli ul. Struga. Tak zwany buspas powstanie też na ulicy Jaracza i Więckowskiego oraz Rewolucji 1905 r. i Próchnika. Oczywiście nie na całej długości, tylko między ulicami Kilińskiego a Żeromskiego, czyli w ścisłym centrum miasta, które w godzinach szczytu jest dla komunikacji nieprzejezdne. Żeby nie denerwować kierowców, po buspasch będą też mogły jeździć taksówki oraz służby miejskie - policja, straż miejska i pogotowie.

Komunikacją miejską podróżuje codziennie 400 tys. łodzian. Dlatego miejscy urzędnicy planują zrobić ukłon w ich stronę. To jednak nie jedyne zmiany w organizacji ruchu w centrum Łodzi. Kierowcy jadący ul. Kilińskiego na południe nie będą mogli przejechać na wprost przez skrzyżowanie z ul. Pilsudskiego. Stanie tam nakaz skrętu w prawo albo w lewo, dzięki temu skrzyżowanie szybciej pokona jadący tamtędy tramwaj. Podobne ograniczenie zostanie wprowadzone na ul. Zielonej między Gdańską a Zachodnią. Tym fragmentem Zielonej będą się poruszać tylko tramwaje.

- Zmierzyliśmy, że w godzinach szczytu tramwaj potrafi stać tam nawet 20 minut. To przecież potrafi wyprowadzić z równowagi najbardziej cierpliwego pasażera - mówi Joński i zapowiada, że wszystkie zaproponowane zmiany podlegają jeszcze dyskusji. - W przyszły czwartek w Urzędzie Miasta odbęda sie konsultacje społeczne, na które zapraszamy wszystkich łodzian, którzy chcieli by zabrać głos.