Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W grobie jej matki leży obca kobieta. Kuria zapłaci zadośćuczynienie

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Łodzianka spóźniła się z opłatą za użytkowanie grobu matki. Pochowano w nim inną kobietę. Sąd nakazał kurii wypłatę zadośćuczynienia. Łodzianka ma też prawo do ekshumacji bliskich

Pani Maria spóźniła się z opłatą administracyjną za grób swojej mamy. Z tego powodu w tym miejscu pochowano inną kobietę. Po latach łez i stawiania świeczek na chodniku przy cudzym grobie sąd przyznał pani Marii prawo do ekshumacji i finansowego zadośćuczynienia.

Pani Maria od pokoleń miała grób rodzinny na Starym Cmentarzu w Łodzi. Tam od 1965 r. leżała jej babcia, potem w 1989 r. pochowała zmarłą mamę.

Łodzianka często przychodziła na grób z kwiatami. Jednak gdy minął 20-letni okres dzierżawy grobu, była ciężko chora. Rehabilitacja pochłonęła sporo pieniędzy. Dlatego za odnawianie prawa do grobu zabrała się już po upływie rocznej karencji. Jesienią 2010 r. miała przesunąć termin zapłaty o pół roku.

CZYTAJ TEŻ: W grobie jej matki leży obca kobieta. Łodzianka pozwała kurię

Gdy w 2011 r. w Dzień Matki przyszła z kwiatami na grób mamy, nie znalazła go. W jego miejscu pochowana była obca kobieta. Nowa rodzina nie chciała zgodzić się na otwieranie grobu i ekshumację szczątków. Łodzianka przez wiele lat przychodziła pod obcy grób i stawiała znicze obok, na chodniku.

Administracja cmentarza zaproponowała symboliczne przeniesienie ziemi z grobu do innej mogiły po obniżonej cenie. Zaproponowany grób należał już do zabitego w 1922 r. młodego żołnierza. Łodzianka nie chciała się na to zgodzić.

- Co mam w tym grobie złożyć? Ziemię wygrzebaną spomiędzy płyt chodnikowych - pytała wtedy.

Konfliktu nie udało się załatwić polubownie. W 2012 r. łodzianka wytoczyła sprawę sądową. Chciała wyciągnąć szczątki matki i babki z cudzego grobu i pochować je raz jeszcze.

Po czterech latach procesu w dwóch instancjach pani Maria odniosła sukces. Sąd Okręgowy w Łodzi nakazał obecnym dysponentom grobu wydanie szczątków krewnych pani Marii.

CZYTAJ TEŻ: Nielegalny handel grobami w Łodzi. Miejsca na cmentarzach sprzedają w internecie

- Zezwolono Marii P. na dokonanie na własny koszt otwarcia grobu i ekshumacji, w celu wydobycia i pochowania w innym miejscu szczątków zmarłych bliskich - informuje Monika Pawłowska-Radzimierska, rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi ds. cywilnych.

Sąd Apelacyjny dodatkowo nakazał łódzkiej kurii zapłatę 3 tys. zł zadośćuczynienia.

Pani Maria po tylu latach wreszcie jest o krok od uzyskania spokoju. - Chodzi mi tylko o odzyskanie szczątków mojej mamy i babci - mówi. - Nie mam pojęcia, co zastaniemy w grobie. Mam nadzieję, że te szczątki nadal tam są - dodaje.

Ekshumacja ma się odbyć w przyszłym tygodniu. Pani Maria musiała ją samodzielnie zorganizować. Poniesie też koszt operacji - 5 tys. zł. Jednak cena nie odstraszyła jej. - Zamówiłam już księdza franciszkanina, który poświęci szczątki. Cała ceremonia pogrzebowa odbędzie się jeszcze raz - cieszy się pani Maria.

Zgodnie z planami i decyzją sądu szczątki krewnych pani Marii trafią do innego rodzinnego grobu na starym cmentarzu. Ale pojawiła się jeszcze jedna dobra możliwość.

- Kuria zaproponowała pozostawienie moich krewnych na miejscu i przeniesienie drugiej zmarłej. Jeszcze nie wiem, jaką podejmę decyzję - mówi pani Maria.

Stanowiska łódzkiej kurii na temat wyroku nie udało nam się uzyskać.

CZYTAJ TEŻ: Opłata za dzierżawę grobu na łódzkich cmentarzach. Zapłać, bo zlikwidują grób twoich bliskich

Dwa lata temu prawnik łódzkiej kurii adwokat Jerzy Zielak przekonywał, że wersja przedstawiona przez panią Marię nie jest prawdziwa. Mecenas Zielnik mówił, że łodzianka nie dotrzymała terminu przedłużenia okresu karencji, a także nie opłaciła użytkowania grobu mimo dwukrotnego wyłożenia kartki z przypomnieniem.

Koszt przedłużenia dzierżawy grobu na 20 lat to wydatek od 600 do 1,2 tys. zł. Dlatego wiele osób nie płaci. Z tego powodu rocznie tylko na cmentarzach komunalnych w Łodzi likwidowanych jest około stu grobów.

Czasem rodzina jest zaskoczona, tak jak pięć lat temu rodzina z Radomska. Tydzień przed dniem Wszystkich Świętych umyła i ozdobiła grób na święto. Gdy przyszła 1 listopada, w grobie leżał już ktoś inny. Zgłosiła sprawę na policję, ale zdaniem administracji cmentarza wszystko było zgodne z prawem.

Nie każde przejęcie grobu kończy się ekshumacją.

Zgodnie z prawem ekshumacje mogą się odbywać tylko od 16 października do 15 kwietnia w godzinach porannych w obecności pracowników sanepidu.

Urszula Jędrzejczyk, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Łodzi, podkreśla, że ekshumacje na łódzkich cmentarzach są częste. - Najwięcej ekshumacji mamy w październiku i w listopadzie. W grudniu łodzianie obawiają się już złych warunków i mrozu - mówi.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem 28 listopada - 4 grudnia 2016 r.

Data publikacji tekstu: 7 grudnia 2016 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki