Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

widzę Łódź

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski Dziennik Łódzki/archiwum
Większość z tych, którzy byli na koncertach Rogera Watersa w Atlas Arenie, ciągle nie może wyjść z wrażenia. Dla takiego widowiska warto było wybudować łódzką halę.

Wcześniej też było nieźle, bo warknęły tu światowe gwiazdy innego gatunku, czyli Slayer i Megadeth. Fani popu dostaną jeszcze Shakirę i Rihannę. Do łódzkiej hali przymierzany był też Ozzy Osbourne, ale ze względu na sierpniowy termin koncertu organizator słusznie uznał, iż nad morzem sprzeda w tym czasie więcej biletów niż w Łodzi. A już "chodzą" plotki, że w przyszłym roku mogą do nas zawitać Bruce Springsteen i Kiss. Przy okazji kolejnych imprez "wychodzą" rozmaite niedociągnięcia, których niedopilnowano przy projektowaniu obiektu. A to musieliśmy "oddać" koncert Lady Gagi, bo pod łódzki sufit nie można było zawiesić koniecznych 90 ton sprzętu (A-rena udźwignąć mogła "tylko" 60 ton); a to gdy trzeba było zdemontować telebimy okazało się, że są zamontowane na stałe i zdjęcie ich to kłopot i koszt. Hala powinna także służyć łódzkim sportowcom, dla nich jednak na razie jest za duża, i już można żałować, że nie pomyślano o możliwościach takiej adaptacji wnętrza, by spełniało swoje zadania i nie straszyło pustką i echem, gdy na mecz np. siatkarek przyjdzie nie 15 tys., ale 1,5 tys. widzów. Na świecie istnieją takie rozwiązania, przypominające przesuwanie klocków. Ale rozważania "co by było, gdyby" hali, a i miastu nie pomogą. Co do konieczności istnienia takiego obiektu w Łodzi wątpliwości nie mam. Większe obawy budzi sposób prowadzenia biznesu zwanego Atlas Areną oraz stosunek do tego przedsięwzięcia miasta. Miasto winno przy pomocy prywatnego biznesu w Łodzi, na zasadzie coś za coś, stworzyć silną drużynę sportu halowego (jak to jest, że żadnej nie utrzymują np. centra handlowe?), winno pomóc znaleźć wsparcie biznesu na produkowanie przez Arenę i łódzkie agencje koncertowe dużych wydarzeń (policzcie, ile warszawska firma zarobiła na Watersie). Itd., itp. Trzeba tylko naprawdę chcieć. A o to w Łodzi najtrudniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki