Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej konsumentów bankrutuje

Alicja Zboińska
Tomasz Gola/Polska Press
To efekt zmiany przepisów. Od stycznia 2015 roku łatwiej ogłosić upadłość konsumenckąPracownicy sądów mają coraz więcej pracy. Wszystko za sprawą zmian w ustawie o upadłości konsumenckiej. Od tego roku łatwiej jest ogłosić bankructwo. Liczba wniosków znacząco więc wzrosła, i to nawet kilkukrotnie. W całym kraju od początku roku do połowy czerwca upadłość ogłosiło już 490 osób prywatnych. Największą grupę stanowią mieszkańcy Mazowsza, a najmniejszą Opolszczyzny.

- Przy takim tempie można już śmiało szacować, że liczba upadłości osób prywatnych przekroczy w tym roku tysiąc- uważa Sławomir Grzelczak, prezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

W województwie łódzkim, jak wynika z danych COIG, do końca maja tego roku ogłoszono 24 upadłości. Najwięcej bankructw, bo 109, ogłoszono na Mazowszu. Drugie miejsce - z 36 upadłościami - zajmują mieszkańcy Śląska. Tuż za nimi uplasowali się mieszkańcy Wielkopolski, do końca maja upadłość ogłosiło tam 35 osób. Na przeciwległym końcu zestawienia znaleźli się mieszkańcy Podlasia, Warmii i Mazur, Opolszczyzny, którzy ogłosili odpowiednio 6, 6 i 4 bankructwa. Wyjątkowo prezentuje się Lubuskie, gdzie do końca maja nie ogłoszono żadnej upadłości.

W ubiegłym roku do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia wpłynęło piętnaście wniosków o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Ogłoszona została jedna, a dotyczyła kobiety, która pożyczyła od banków ponad 100 tysięcy zł, a następnie nie była w stanie długu oddać. Zdecydowała się więc na ogłoszenie niewypłacalności. Musiała spłacić mieszkanie, a plan spłat jej zaległości został ustalony na pięć lat. Kobieta co roku - do zakończenia sprawy - musi składać sprawozdania finansowe.

 

Liczba upadłości konsumenckich do końca maja 2015

Tylko w pierwszym kwartale tego roku do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia trafiło już 85 wniosków o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Załatwionych zostało 26, a w siedmiu przypadkach została ogłoszona upadłość. Wszystko dzięki temu, że ogłoszenie upadłości jest znacznie prostsze. Jeszcze w ubiegłym roku tylko wyjątkowe zdarzenie losowe, które doprowadziło do poważnych finansowych kłopotów, było argumentem dla sądu do ogłoszenia bankructwa. Teraz sąd ogłasza ją znacznie  częściej, a odmówić może jedynie, gdy konsument  wykazał się rażącym niedbalstwem lub do kłopotów doszło wskutek jego umyślnego działania. Złożenie wniosku o upadłość kosztuje 30 zł, a poprzednio kosztowało 200 zł.      

                                         
Wśród tych, którzy w całym kraju ogłosili upadłość, są także tzw. frankowicze, czyli osoby, które zaciągnęły pożyczki we frankach szwajcarskich i popadły w kłopoty, gdy został uwolniony kurs franka i jego wartość wzrosła.

- Takie osoby także kwalifikują się do ogłoszenia upadłości konsumenckiej - mówi Tomasz Sadlik ze stowarzyszenia Pro Futuris, które broni konsumentów. - Do tej pory w całym kraju upadłość ogłosiło nawet kilkudziesięciu frankowiczów, a tych przypadków zapewne będzie więcej.

Wśród ogłaszających bankructwo przeważają kobiety. Tylko do 8 maja na ten krok zdecydowało się 135 pań i 118 panów. Średnia wieku to 48 lat. Najmłodszą osobą, która w Polsce okazała się niewypłacalna, jest 22-letnia kobieta.

Najstarsza osoba skończyła natomiast 79 lat. Przeciętna kwota kredytów bankowych takich osób wynosi ponad 163,5 tys. zł. Bankrut rekordzista miał natomiast do oddania 1,75 mln zł, a ponadmilionowe długi miało jeszcze trzech bankrutów. Upadli konsumenci ze spłatą kredytów zalegają średnio 700 dni, natomiast rekordzista spóźniał się ze spłatą od 4.285 dni. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki