Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi gotowe na współpracę przy serwisowaniu śmigłowców szturmowych

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Śmigłowiec Bell AH1Z Viper w całej okazałości
Śmigłowiec Bell AH1Z Viper w całej okazałości Żródło: PGZ
W łódzkich Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 S.A. nastąpiło przekazanie listu intencyjnego w sprawie współpracy pomiędzy Polską Grupą Zbrojeniową a amerykańskim koncernem Bell Textron Inc. - poinformowała PGZ. Oznacza to, że gdyby w przetargu na śmigłowce szturmowe dla polskiej armii zwyciężył śmigłowiec AH1Z koncernu Bell, w Łodzi znalazłoby się polskie centrum kompetencyjne w zakresie utrzymania, napraw, modyfikacji i modernizacji tych maszyn.

List intencyjny określa ramowe zasady współpracy pomiędzy PGZ a Bell.
- Polska Grupa Zbrojeniowa współpracuje z czołowymi światowymi koncernami zainteresowanymi udziałem w polskich programach śmigłowcowych. Chcemy maksymalnie wykorzystać potencjał techniczny i intelektualny spółek PGZ i nawiązać stałą, długofalową współpracę z wybranym przez MON partnerem zagranicznym. Rozwijanie kompetencji związanych z obsługą i modernizacją nowych, produkowanych przez zachodnie koncerny, typów śmigłowców i samolotów jest elementem trwającego procesu strategicznej reorientacji spółek naszej domeny lotniczej – powiedział Wojciech Netkowski, dyrektor programów śmigłowcowych w PGZ S.A.

- Bell oczekuje z niecierpliwością współpracy z PGZ i WZL-1 w celu dostarczenia zdolności i długoterminowego zaangażowania w Polsce w ramach programu „Kruk”. Bell gratuluje Polsce odważnej decyzji o zakupie samolotów F-35. Oczekujemy, że pomożemy Polsce stworzyć takie same zdolności do dominacji w bitwie powietrzno-lądowej, jak posiada Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych - jedyna służba wojskowa na świecie wykorzystująca zarówno myśliwce F-35, jak śmigłowce AH-1Z – stwierdził Joel Best, dyrektor ds. europejskich programów wojskowych w Bell.

Procedura zakupu śmigłowców szturmowych dla polskiej armii powinna ruszyć w tym roku. Ministerstwo Obrony Narodowej chce zakupić od 16 do 32 tego typu maszyn, aby zastąpić nimi użytkowane obecnie poradzieckie Mi-24, także serwisowane i modernizowane w Łodzi. Zgodnie z planem modernizacji technicznej, pierwsza eskadra powinna zostać zakupiona do 2026 roku. Konkurentów będzie zapewne kilku: wspomniany Bell AH1Z Viper (Żmija), Boeing AH64 Apache, Airbus Helicopters Tiger i turecki T109 Atak. Niezależnie od tego, który z rywali zwycięży w postępowaniu, centrum serwisowe ma zostać ulokowane w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi.

Nie byłoby to pierwsze nowoczesne centrum serwisowe w łódzkich zakładach. Miesiąc temu w WZL nr 1 w Łodzi podpisano umowy wykonawcze do offsetu, w związku zakupem przez Polskę czterech śmigłowców AW101 Merlin koncernu Leonardo. To maszyny przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych i ratownictwa morskiego, które mają zastąpić poradzieckie Mi-14. Offset wyliczono na 395 mln zł. Większość z tych pieniędzy trafi do łódzkich zakładów na stworzenie centrum serwisowego wspomnianych śmigłowców. Prezes WZL nr 1 Marcin Nocuń spodziewa się, że w konsekwencji zatrudnienie w zakładach wzrośnie o sto osób.

Centra serwisowe nie są jednak tym samym, co linia produkcyjna. W 2015 roku rozstrzygnięto przetarg na 50 śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii, w wyniku którego w Łodzi miała powstać linia montażowa śmigłowców Caracal koncernu Airbus Helicopters. W 2016 roku nowy rząd doprowadził jednak do odrzucenia kontraktu, motywując to brakiem porozumienia w sprawie offsetu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki