Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za cztery lata zacznie się "budowa" jeziora koło Bełchatowa

Grzegorz Maliszewski
Archiwum
Węgiel z odkrywki Bełchatów będzie wydobywany do 2020 r. Później rozpoczną się prace nad „budową” wielkiego jeziora Najpóźniej za cztery lata zakończy się wydobycie węgla z odkrywki Bełchatów w kopalni. W koncernie PGE GiEK myślą, jak zagospodarować pozostałość po ogromnym złożu. Od kilku lat wiadomo, że w miejscu odkrywki powstanie olbrzymie jezioro. Jednak zalanie wodą ogromnej dziury o głębokości 300 metrów na ogromnej przestrzeni wcale nie będzie takie łatwe.

Od 2020 r., kiedy zakończy się wydobycie węgla, rozpoczną się prace nad wypłycaniem odkrywki pod przyszłe jezioro, które wbrew wcześniej pojawiającym się głosom nie będzie miało 200 metrów głębokości, a „zaledwie” 90 metrów.

- To wyrobisko trzeba wypłycić przy okazji zmieniając kąty generalne nachylenia zboczy - mówi Jacek Kaczorowski, prezes koncernu PGE GiEK.

Prezes Kaczorowski zaznacza, że te prace są konieczne są względu na bezpieczeństwo okolicznych miejscowości.

- Musimy też zabezpieczyć linię brzegową przed falowaniem. Przy dzisiejszym nachyleniu zboczy odkrywki po odwodnieniu doprowadzilibyśmy do katastrofy górniczej w jej obrębie. Mam na myśli tutaj zabudowę Kleszczowa i Żłobnicy, które po tym procesie mogłyby znaleźć się wewnątrz jeziora.

Koncern myśli już też nad tym, jak zagospodarować jezioro, które gotowe byłoby ok. 2050 r. Dlatego przygotowano koncepcję zagospodarowania wyrobiska pod kątem wykorzystania rekreacyjnego.

Przewiduje ona budowę obiektów, m.in. portu jachtowego, plaży i miejsc związanych z wypoczynkiem. Niewykluczone, że atrakcją dla nurków będą niektóre z koparek, które zostaną zatopione.

Prezes Kaczorowski podkreśla, że zalewanie wodą odkrywki, to także spore wyzwanie natury geologiczno-górniczej.

- W pierwszym momencie kiedy zalewać będziemy odkrywkę Bełchatów, wciąż będzie wydobywany węgiel w odkrywce Szczerców - mówi Jacek Kaczorowski.

W czynnej szczercowskiej odkrywce będą trwałe prace na głębokości 300 metrów, a w tym samym czasie sąsiednia bełchatowska odkrywka będzie zalana wodą na 90 metrach. Obydwie odkrywki będzie dzieliła również 210 metrów różnicy.

- Po tym widać, jakie będą możliwe penetracje wód - mówi Jacek Kaczorowski. - To z pewnością ciekawe zagadnienie inżynierskie, z którym na pewno jednak sobie poradzimy - zapewnia. 

Gmina Kleszczów, która obecnie jest najbogatsza w Polsce, już planuje strategię funkcjonowania po 2030 r. Jednym z priorytetów jest rozwój turystyki wokół kopalnianego jeziora.

Na zlecenie gminy firma z Poznania przygotowuje strategię i wizję tego jak Kleszczów będzie funkcjonował po wyczerpaniu się złóż węgla.

Według badań jedną z głównych szans jest kopalniane jezioro i rozwój bazy turystycznej wokół niego. 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki