Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdała egzamin na prawo jazdy za 20. podejściem. Na egzaminy wydała prawie 3 tys.

Agnieszka Jasińska
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Kobieta wydała prawie 3 tys. zł, żeby zdobyć uprawnienia do jazdy samochodem.

Cztery razy podchodziła do egzaminu teoretycznego na prawo jazdy i dwadzieścia razy do praktycznego. 30-letnia łodzianka wreszcie odebrała prawo jazdy. Kobieta starała się o uprawnienia od ubiegłego roku. Nic nie było w stanie jej zniechęcić. Na egzaminy wydała prawie 3 tys. zł.

30-latka stała się w Łodzi tegoroczną rekordzistką, jeśli chodzi o liczbę podejść do egzaminu. Wyprzedziła kursanta, który w tym roku zdobył uprawnienia za 18 razem. Rekordzistą jest też inny łodzianin, który uznał, że łatwiej będzie mu zdać egzamin w Piotrkowie niż w Łodzi. Mężczyzna zaczął walkę o prawo jazdy w 2013 roku. Od tego czasu do egzaminu teoretycznego podchodził już 28 razy. Niestety jeszcze go nie zaliczył.

Pilot rajdowy Maciej Wisławski podkreśla, że takie osoby mogą być niedługo świetnymi kierowcami. Nie wolno ich przekreślać. - Na egzaminach mógł przeszkadzać stres. Nerwy paraliżują nawet najlepszych. Wystąpienie przed egzaminatorem nie jest łatwe. Sam mam problemy z wystąpieniami publicznymi - przyznaje Wisławski. - Poza tym egzaminatorzy zwracają uwagę na drobiazgi. Muszą tak robić, przestrzegają procedur. Ale te drobiazgi nie przesądzają o tym, czy ktoś jest dobrym kierowcą czy nie.

Rekordziści nie zdarzają się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Łodzi zbyt często. - Osoby, które egzamin zdają po kilkanaście razy, to kilka procent wszystkich kursantów. Statystyki pokazują, że w Łodzi za pierwszym razem zdaje 31 procent kursantów, za drugim 21 procent, za trzecim 5 procent - wylicza Łukasz Kucharski, dyrektor WORD w Łodzi. - To, jak pójdzie egzamin, zależy przede wszystkim od szkoły jazdy, którą wybrał kursant. Jakość szkolenia w Łodzi jest różna.

Kucharski radzi, żeby przed zapisaniem się na kurs, najpierw sprawdzić wyniki autoszkoły. - Zdawalność jest jawna. Można ją sprawdzić w starostwie. Poza tym warto pytać znajomych i rodzinę. Poczta pontoflowa to dobre źródło informacji - mówi dyrektor WORD w Łodzi. - Na szczęście poprawia się jakość szkolenia. Ma na to wpływ niż demograficzny. Jest coraz mniej kursantów i żeby utrzymać się na rynku, szkoły muszą jak najlepiej uczyć. Ważne, żeby nie wybierać kursu, kierując się ceną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki