Inwestorzy uzyskają wsparcie do władz miasta

- Będziemy wspierać wszystkich łódzkich przedsiębiorców, którzy planują inwestycję bądź reinwestycję, będą budować nowy zakład albo rozbudowywać stary i będzie się to wiązało z tworzeniem miejsc pracy - mówi Marcin Włodarczyk, dyrektor biura obsługi inwestora UMŁ, w skład którego wejdzie OWIL.

OWIL będzie pomagał przejść przez procedury biurokratyczne, takie jak uzyskanie pozwolenia na budowę, a w bardziej skomplikowanych sprawach ma pomagać w organizacji spotkań z urzędnikami kilku wydziałów naraz. OWIL nie będzie natomiast się zajmować tworzeniem nowych firm, szukaniem finansowania dla przedsiębiorców.

OWIL powstaje formalnie jako nowa jednostka organizacyjna, jednak faktycznie zespół ten działa już od października - jak przekonuje dyrektor Włodarczyk - zbierając dobre oceny od przedsiębiorców.

Krzysztof Borkowski, kanclerz Loży Łódzkiej BCC, mówi, że łódzcy przedsiębiorcy przez lata krytykowali politykę wspierania wyłącznie dużych, zagranicznych koncernów.

- Pamiętamy, jak prezydent Kropiwnicki sprowadził na dziedziniec urzędu miasta duży kamień z napisem, że wchodzimy w erę komputerową, zaznaczono tam nazwę m.in. Della. Tymczasem niektórzy oceniali, że pomoc, jaką otrzymał Dell, przyznana łódzkim firmom, przełożyłaby się na większą liczbę etatów - mówi Borkowski.

Kanclerz dodaje, że sprawność łódzkiego urzędu nie jest rewelacyjna z powodu powolnej zmiany mentalności urzędników. Wciąż też szwankuje przepływ informacji między wydziałami, wciąż jesteśmy negatywnym przykładem, jeśli chodzi o czas wydawania pozwoleń na budowę czy decyzji o warunkach zabudowy.

Dlatego prowadzenie przedsiębiorców za rękę powinno im pomóc, tak jak wcześniej pomogło inwestorom zagranicznym.

- W normalnie funkcjonującym państwie lub urzędzie takich rzeczy nie powinno być, bo każdy urzędnik powinien za punkt honoru wziąć jak najszybsze załatwienie sprawy - zastrzega Borkowski. - Mam nadzieję, że nowa komórka będzie pomocna lokalnym przedsiębiorcom - dodaje.