Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doceńmy remont Piotrkowskiej, przez ostatnie 20 lat mocno nam się już zniszczyła

Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski Grzegorz Gałasiński
Remont Piotrkowskiej na dobre się jeszcze nie rozpoczął, a już słychać typowo polskie narzekania, że: "po co", że: "to niepotrzebne". Taksówkarzom nie podoba się, że trudniej im jeździć po centrum, inni twierdzą, że środki można zainwestować w inny sposób. Nic tak bardzo mnie nie irytuje jak wieczne malkontenctwo, niezależnie od przyczyny i powodu. Rozpoczął się bardzo ważny proces odnowy całego naszego śródmieścia, absolutnie kluczowy dla perspektyw rozwojowych i przyszłości miasta. Doceńmy to.

Łódź przypomina trochę Łódź - ale tylko trochę

Kiedy w zeszłym tygodniu przy okazji konferencji Europejskiego Forum Liberalnego spacerowałem po całkiem sympatycznie odnowionym centrum Triestu, Piazza Unita d'Italia i uroczych uliczkach tego miasta o skomplikowanej i niezwykłej historii, zamarzyło mi się, że Łódź mogłaby być do niego podobna. Abstrahując od zupełnie innego położenia geograficznego miasta - Triest jest malowniczo wciśnięty pomiędzy góry i Adriatyk - to zabudowa jego centrum trochę przypomina Łódź. Tych związków jest zresztą więcej. Triest to również miasto o korzeniach wielokulturowych. Tak jak Łódź budowana była przez Niemców, Żydów, Rosjan i Polaków, tak stolica regionu Friuli-Wenecja Julijska budowana była przez Włochów, Słoweńców, Austriaków.

Słyszałem nawet plotkę, że łódzkie browary były zakładane przez browarnika z Triestu właśnie. (Przy okazji apel do tej firmy - czy naprawdę niemożliwe jest wyprodukowanie jednej przynajmniej, reprezentacyjnej marki łódzkiego piwa, przeznaczonej dla pubów i restauracji? To z turystycznego punktu widzenia byłby wielki atut.) Centrum Triestu to kamienice, tak samo jak w Łodzi, o podobnym potencjale architektonicznym, tyle że całkiem poprawnie odnowione. Deptak nie obejmuje jedynie głównego placu miasta, ale rozszerzony jest na liczne małe uliczki i zaułki, które tworzą szczególnie wieczorami wspaniałą atmosferę.

Deptak, który wyszedłby poza Piotrkowską

Łódź potrzebuje tego samego, czyli odratowania centrum miasta, zadbanego i spójnego wizualnie deptaka, być może w przyszłości rozszerzonego również poza Piotrkowską. Ten proces, który został rozpoczęty w latach 90., trzeba zdecydowanie kontynuować. Rozpoczęte inwestycje są początkiem zmiany wizerunku całego centrum. Powiedzmy sobie szczerze, że Piotrkowska przez te ostatnie 20 lat mocno nam się zniszczyła i nie nadąża wizerunkowo za podobnymi miejscami w Polsce.

Dlatego niezwykle cieszę się, że ta inwestycja dochodzi do skutku, że Piotrkowska będzie wyposażona w spójną "małą architekturę" i będzie ozdobiona solidną, nową nawierzchnią. Wydaje mi się, że warto zsynchronizować z tym remontem program 100 kamienic, który powinien być silniej skoncentrowany przestrzennie, tak aby radykalnie i szybko zmienić wygląd samego serca miasta. Kamienice na terenach peryferyjnych powinny poczekać na swoją kolej. A w samym centrum jest przecież co remontować. Wystarczy spojrzeć na skrzyżowanie ulicy Piotrkowskiej z ulicą Zieloną...

Odnowione centrum wzmocni wizerunkowo i ekonomicznie całe miasto

Remonty i renowacje powinny być wykonywane spójnie, być może kwartałami, by wizerunek Piotrkowskiej, a więc wizytówki naszego miasta mógł zmieniać się na tyle dynamicznie, by dogonić inne polskie miasta, które już dawno odnowiły swoje starówki. I choć oczywiście Łódź jest miejscem, które potrzebuje wielu różnorakich inwestycji, trzeba zrozumieć, że odnowione centrum może nam tylko pomóc zarówno wizerunkowo, jak i ekonomicznie. Bo nowa Piotrkowska stwarza szansę na rozwój i inwestycje w tych częściach naszej głównej ulicy, które obecnie są zaniedbane.

Ja osobiście kocham ulicę Piotrkowską. To jedyne takie miejsce na ziemi. Niezależnie od tego czy jest to osąd obiektywny, czy przysłonięty nierozsądnym afektem, zdania nie zmienię. Jestem przekonany, że większość łodzian podziela moje uczucia. Więc jeśli pięknieje to, co kochamy, może warto docenić to, co się wreszcie dzieje?

*Autor jest politologiem, prezesem Fundacji Industrial, wydawcy czasopisma "Liberte" (www.liberte.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki