Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa MKS Kalisz - ŁKS Commercecon 0:3. Łódzkie siatkarki zasłużenie zdobyły komplet punktów ZOBACZ ZDJĘCIA

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
W spotkaniu dziewiątej kolejki ekstraklasy siatkarek ŁKS Commercecon pokonał w Kaliszu tamtejszy Energa MKS 3:0 (25:18, 25:20, 25:20). Dzięki temu zwycięstwu podopieczne włoskiego szkoleniowca Alessandro Chiappiniego awansowały na czwartą lokatę w tabeli. A kibice łódzkich ,,Wiewiór", liczą, iż na tym nie poprzestaną.

Rzecz jasna, to aktualne mistrzynie Polski były faworytkami starcia w Kaliszu. A to z tego względu, że od pewnego czasu wracają na właściwe tory w krajowej elicie i mają bez porównania większy potencjał kadrowy od rywalek. Inna sprawa, że kaliszanki to nieobliczalna drużyna, którą również stać na wiele. Udowodniła to chociażby już w tym sezonie, wygrywając u siebie z innym łódzkim zespołem, Grot Budowlanymi. Ełkaesianki jechały do Kalisza po wyjazdowej porażce 2:3 w Lidze Mistrzyń z Volero Le Cannet.

W pierwszym secie gospodynie prowadziły 6:4 po akcji Luciji Mlinar. Później zaś było 8:6 po zagraniu Karoliny Drużkowskiej. Po raz ostatni MKS prowadził 12:11 po ataku Dajany Bosković. Następnie to goście przejęli inicjatywę, co znalazło swoje odzwierciedlenie w rezultacie (12:15, 15:18 i 16:21 po akcji Valentiny Diouf. To włoska atakująca zdobyła także punkt na 18:24, a po chwili popisała się efektownym blokiem na 18:25

W drugiej odsłonie meczu kaliszanki prowadziły jedynie 1:0 po złym serwisie Aleksandry Dudek. Po akcji Drużkowskiej było jeszcze 2:2, ale później do głosu doszły ,,Wiewióry", które odskoczyły na 2:7. Potem było 5:10 (akcja Sonii Stefanik po bloku) oraz 7:12 po ataku Diouf. Łodzianki cały czas utrzymywały bezpieczną przewagę (9:15 po zagraniu Amandy Campos). Następnie po bloku na Aleksandrze Cygan zrobiło się 12:18. A po ataku ze środka Aleksandry Gryki już nawet 12:20. Trzeba przyznać, że MKS nie rezygnował i Chiappini musiał nawet poprosić o przerwę przy stanie 15:21 po ataku Zuzanny Kuligowskiej. Ale drużyna z Kalisza nie była w stanie dogonić zespołu z Łodzi. Po zepsutej zagrywce Kuligowskiej było 18:23, natomiast po ataku Diouf 18:24. Decydujący punkt zdobyła Dudek po akcji z drugiej linii (20:25).

Trzeci set okazał się być już ostatnim. MKS prowadził 2:1, a po bloku Mlinar nawet 8:5. Kaliszanki nie zwalniały tempa. Po ataki Rasińskiej było 13:6. Długo wydawało się, że to gospodynie będą górą, jednak ŁKS Commercecon zamierzał zrobić wszystko, żeby jak najszybciej wracać do domu. Po asie serwisowym Gryki był remis 19:19, a goście zdobywali kolejne punkty. Po ataku Diouf było 19:24. Ostatnie zagranie w tym spotkaniu było dziełem Stefanik (20:25).

Za MVP meczu została uznana Dudek.

Już w najbliższy wtorek (5 grudnia, godzina 18) ŁKS zmierzy się w Sport Arenie z zespołem SC Prometeyem Dnipro w czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Natomiast w piątek (8 grudnia, godzina 17.30) łodzianki czeka wyjazdowe starcie w krajowej elicie z Uni Opole

Energa MKS Kalisz - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (18:25, 20:25, 20:25)
MKS: Grabka 4, Drużkowska 9, Fedorek 7, Bosković 3, Mlinar 10, Cygan 3, Śliwa (libero) oraz: Rasińska 8, Kuligowska 1, Efimienko-Młotkowska 3.
ŁKS: Dudek 11, Stefanik 6, Diouf 14, Campos 9, Gryka 12, Ratzke 5, Drabek (libero) oraz: Dróżdż, Hryshchuk 1, Zaborowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki