- Poszło wszystko jak woda już pierwszego dnia - dziwi się i cieszy jednocześnie właścicielka gospodarstwa agroturystycznego z powiatu poddębickiego. Z informacją dla zwiedzających jakoś sobie poradziła, dodatkowego sernika, którym by mogła częstować kolejnych gości, nie miała już jak upiec.
Oblegane były nie tylko stoiska turystycznych gigantów, ale i te prowadzone przez niewielkie firmy.
- W trzy dni rozdaliśmy niemal tysiąc ulotek - mówi pani Jola z małego łódzkiego biura. - W codziennej pracy tyle ulotek schodzi u nas przez dwa miesiące - dodaje.
Jedyny mankament targów to, nie tylko jej zdaniem, zbyt głośna muzyka, przez którą czasami trudno było rozmawiać ze zwiedzającymi. Doświadczyli tego także np. uczestnicy spotkań z podróżnikami.
Nie zabrakło konkursu na najciekawsze stoisko. Nie było plebiscytu publiczności, laureatów wybierało fachowe jury. Oceniało nie tylko tzw. produkty turystyczne, prezentowane przez wystawców, ale też oryginalność i różnorodność form promocji oraz aranżację stoiska.
Nagrodę Główną - Statuetkę Międzynarodowych Targów Łódzkich oraz darmowe 12 mkw. powierzchni podczas następnej edycji targów postanowiono przyznać Wielkopolskiej Organizacji Turystycznej (tegoroczny partner targów) oraz niewielkiej, ale dowcipnie zaaranżowanej- w kolejarskim stylu - ekspozycji Urzędu Miasta Skierniewice.
Trzy wyróżnienia - dyplom oraz darmowe 4 mkw. powierzchni stoiska podczas następnych targów - otrzymały: Małopolskia Organizacja Turystyczna, Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego oraz łódzkie biuro Central Point.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
