Grą trzech na trzech młodzi piłkarze Widzewa skracali sobie czas oczekiwania na spotkanie z prezydent Hanną Zdanowską. Tak, tak w czwartek podopieczni trenera Krzysztofa Kaszuby wraz z rodzicami przybyli do magistratu w bardzo ważnej sprawie.
Otóż zdolna widzewska młodzież po rozpoczęciu budowy nowego stadionu przy al. Piłsudskiego straciła boiska, gdzie mogła rozwijać swoje talenty. Teraz musi się włóczyć po Orlikach, a każdy trener powie, że na małych boiskach prawdziwej piłki nauczyć się nie da.
Chłopcy przynieśli listy z 2 tysiącami podpisów w sprawie budowy piłkarskiego ośrodka treningowego dla dzieci i młodzieży ze wschodniej części Łodzi. Listy przekazano prezydent. A rodzice wręczyli Hannie Zdanowskiej projekt budowy czterech boisk na Henrykowie.
Atmosfera spotkania młodych widzewiaków z prezydent była miła, a ogólną wesołość wywołał prezent - widzewska koszulka o rozmiarze dziecięcym nazwiskiem "Zdanowska". Apel dzieci wsparli swą obecnością byli wybitni piłkarze Widzewa Marek Pięta i Andrzej Możejko.
- Jestem pierwszym prezydentem Łodzi, który na tak szeroką skalę zajął się sportową infrastrukturą miasta - powiedziała Hanna Zdanowska - Budujemy stadiony, remontujemy obiekty. Robimy wiele.
Nie sposób się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Przy tej okazji prezydent powiedziała, że nawet słabe wyniki seniorów Widzewa nie są w stanie przeszkodzić w budowie stadionu przy al. Piłsudskiego. Obiekt powstanie na 100 procent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?