Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MPK Łódź. Jedyny prywatny przewoźnik będzie jeszcze przez pół roku

Agnieszka Magnuszewska
Agnieszka Magnuszewska
Autobusy firmy Koro będą kursować na linii 58 jeszcze pół roku. Tyle udało się wywalczyć pasażerom linii obsługiwanej przez prywatną firmę

Od kwietnia łodzianie mieszkający na Stokach i w Mileszkach, w tym spora grupa emerytów, walczą o utrzymanie firmy Koro na linii nr 58. Tylko ta linia obsługiwana jest przez prywatną firmę, bo w 2010 r. wszystkie usługi przewozowe powierzono MPK. Wyjątek zrobiono dla Koro ze względu na doświadczenie w obsłudze tej linii. W tym roku mija już 25 lat, jednak pod koniec 2016 r. skończyła się umowa tej firmy z miastem.

Łodzianie domagający się dalszej obsługi linii 58 przez firmy Koro podkreślają, że jej kierowcy zatrzymują się między przystankami i zmieniają trasę na prośbę pasażerów, czego MPK nie wolno robić. Pod apelem o przedłużenie umowy z Koro podpisało się ponad 2 tys. osób.

Podczas czwartkowej komisji ds. transportu Michał Chylak, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu, podkreślił, że umowa z Koro wygasła 31 grudnia 2016 r. - Według opinii prawnej nie ma możliwości bezpośredniego powierzenia usług tej prywatnej firmie, bo nie spełnia ona warunków zawartych w ustawie o publicznym transporcie zbiorowym - mówi Michał Chylak.

Natomiast z opinii, którą radni otrzymali z biura prawnego, wynika, że konieczna byłaby zmiana uchwały o powierzeniu usług przewozowych. Trzeba byłoby z niej wyłączyć linię 58. - Jednak konieczne byłoby również przeprowadzenie postępowania na wybór podmiotu, który obsługiwałby linię 58 - podkreśla Bartosz Domaszewicz, przewodniczący komisji ds. transportu.

Nie ma więc gwarancji, że Koro wygrałoby ten przetarg. Zresztą zgodnie z ustawą ZDiT musiałby poinformować o zamiarze ogłoszenia przetargu rok wcześniej. Dlatego ze względu na apele łodzian MPK zgodziło się zlecić Koro obsługę linii 58 na 6 miesięcy (nie jest wymagany przetarg).

Decyzję podjęło tuż przed końcem 2016 r., ale w ostatni wtorek Koro w piśmie skierowanym do prezydent Łodzi wyraziło wątpliwość odnośnie legalności umowy podwykonawstwa. - Firma zaznaczyła, że umowa ta może zostać zakwestionowana i unieważniona przez organ kontrolny. Mieliśmy więc poważne wątpliwości, czy Koro świadomie podpisało z nami umowę - mówi Zbigniew Papierski, prezes MPK. - Jeżeli jednak Koro tej umowy nie podważy, to my też nie.


ZOBACZ TEŻ| Łódź Fabryczna. MPK testowało nowe torowisko przy dworcu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki