Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Zielonej zniknęła przedwojenna kostka bazaltowa. Nie pasuje do koncepcji

Matylda Witkowska
Po dwóch remontach na Zielonej zamiast eleganckiej bazaltowej nawierzchni jest dziurawy asfalt, fragment z granitu i starej kostki
Po dwóch remontach na Zielonej zamiast eleganckiej bazaltowej nawierzchni jest dziurawy asfalt, fragment z granitu i starej kostki Grezgorz Gałasiński
Jeszcze kilka lat temu na ul. Zielonej między Piotrkowską a Kościuszki leżała elegancka, przedwojenna kostka bazaltowa. Po dwóch remontach jest bezsensowny miszmasz z granitu, bazaltu i rozjechanego przez ciężarówki asfaltu. Jak do tego doszło?

Na ul. Zielonej zachował się fragment czarnej, bazaltowej kostki z okresu międzywojennego. Jeszcze niedawno bruk wypełniał odcinek od Piotrkowskiej do Kościuszki. 5 lat temu remontowano tam torowisko. Przy tej okazji kostkę drogowcy rozebrali i pieczołowicie ułożyli z powrotem, jednak już w nieco innym miejscu. Brukowany odcinek został "przesunięty" na skrzyżowanie z Piotrkowską, a powstała w ten sposób "dziura" przy Kościuszki została zalana asfaltem.

W tym roku Zarząd Dróg i Transportu znów zabrał się za ten odcinek. Przy okazji generalnego remontu Piotrkowskiej przebudowano także Zieloną. Bazaltowa kostka na skrzyżowaniu i kilkadziesiąt metrów w głąb Zielonej została zastąpiona szarą kostką granitową, jak na całej Piotrkowskiej. Przy okazji wjeżdżające na plac budowy ciężarówki rozjechały asfalt na Zielonej. Efekt? Zamiast eleganckiej, czarnej nawierzchni straszy trójmateriałowy miszmasz, na dodatek częściowo zniszczony.

Układ urbanistyczny Piotrkowskiej jest wpisany do rejestru zabytków.

- Sama kostka nie jest zabytkowa, ale ma wpływ na charakter tego obszaru - podkreśla Iwona Sosnowska z Oddziału Ochrony Zabytków Urzędu Miasta Łodzi. - Dlatego w przypadku remontu powinna być zmagazynowana i wykorzystana w innym miejscu. Będziemy sugerować, by przy okazji kolejnego remontu wróciła na Zieloną - mówi urzędniczka.

Wojciech Kubik, rzecznik ZDiT, prostuje jednak, że bazalt na cały odcinek nie wróci.

- Sporą część czarnych kostek bazaltowych, które zostały wyjęte ze skrzyżowania Zielona-Piotrkowska, wykorzystaliśmy do uzupełnienia nawierzchni w innych miejscach - wyjaśnia Wojciech Kubik. - Pozostała kostka została zabezpieczona i jest przechowywana. Wykorzystamy ją do ewentualnego uzupełniania ubytków w podobnych nawierzchniach.

Dziury w asfaltowym odcinku Zielonej mają być zalane, gdy tylko pozwoli na to pogoda.

Cała sytuacja dziwi łódzkiego architekta Piotra Bilińskiego. - Jest przecież ponad 3 tys. mkw. identycznej kostki znalezionej podczas remontu Piotrkowskiej. Widziałem projekt pl. Wolności, gdzie ma być wykorzystana ta kostka. Fragment jest na tyle mały, że na pewno materiał zostanie.

Biliński zauważa, że czarna kostka z Zielonej była dużo porządniejsza niż obecny szary granit. - Teraz już się takiej kostki nie produkuje - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki