Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdanowska: budynki modułowe, dla tych co kombinują

Redakcja
Hanna Zdanowska o pierwszym roku prezydentury
Hanna Zdanowska o pierwszym roku prezydentury Jakub Pokora
Hanna Zdanowska podsumowuje pierwszy rok swojej prezydentury. Pełny tekst wywiadu w Forum Łódź, dodatku do tygodnika Kocham Łódź. Zapraszamy do lektury piątkowego Dziennika Łódzkiego.

Fragmenty wywiadu

A czego potrzeba, by ulżyć łodzianom? Niektórzy powiadają, że dymisji wiceprezydenta Arkadiusza Banaszka.
Też tak słyszałam. Może wiceprezydent Banaszek miał parę mniejszych lub większych wpadek. Ale ja obserwuję zachowanie swoich zastępców. Mnie było łatwiej, bo w urzędzie już pracowałam. Ale przejście do samorządu wprost z biznesu, tak jak to zrobił wiceprezydent Banaszek, to jest bardzo trudna rzecz. My, samorządowcy, musimy mieć zaufanie do swoich współpracowników. Jeśli chodzi o wiceprezydenta Banaszka i innych menedżerów, to jestem z nich zadowolona. Wiele spraw jest załatwianych właśnie dzięki niemu. Okazuje się, że ilość zaniechań jest porażająca. Na przykład miasto wykupiło lokal, ale nie zauważyło, że nabyło go wraz z podnajemcą. Absurd. Ale w takich sprawach wiceprezydent Banaszek jest niezwykle skuteczny. Umiejętność negocjacji ten człowiek przyniósł z biznesu właśnie i to się sprawdza w samorządzie.

Ma jeszcze inne zalety?
Wie, że liczy się czas, tak jak w biznesie. Gdybym zleciła jakąś ważną sprawę "normalnemu" urzędnikowi, to w ciągu miesiąca wysłałby jedno pismo. Potem znów miesiąc i kolejne pismo. A on jedzie na miejscu i załatwia sprawę od razu - rozmową. (...)

I co? Powstanie teraz getto kontenerów w Łodzi?
Na to nigdy się nie zgodzę. Choć dziś niektórzy mieszkańcy Łodzi żyją w gorszych warunkach niż jak to Pani ujęła, w kontenerach. Jestem przeciwniczką takich osiedli, bo to byłoby tworzenie enklaw biedy. Są wśród najbiedniejszych tacy łodzianie, dla których zapłacenie czynszu to jest sprawa najważniejsza. A w Łodzi budnyki modułowe - używajmy takiego nazewnictwa - powstaną dla tych, którzy kombinują. To są budynki wcale nie z blachy, tylko specjalnych prefabrykatów. Warunki, które tam panują są o wiele lepsze od tych, w których niektórzy żyją dziś. W budynkach modułowych są toalety, jest ogrzewanie. Tylko trzeba wrzucić monetę, by go ogrzewanie było.

Rozmawiają: Marcin Darda i Jolanta Sobczyńska.

ZOBACZ TEŻ: Blogi polityczne - Hanna Zdanowska

WIĘCEJ W PIĄTKOWYM WYDANIU DZIENNIKA ŁÓDZKIEGO.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki